"To nie jest banalne pytanie, to jest bardzo ważna kwestia. Zanieczyszczenie powietrza jest źródłem bardzo wielu chorób, również śmierci" - tak Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek odpowiadał w RMF FM na pytanie ws. tego, czy smog ogranicza nasze prawa obywatelskie. "Dlatego bardzo istotne jest to, by dbać o czystość powietrza - to jest obowiązkiem władzy - i centralnej, i samorządowej. Trudno jest w obecnych okolicznościach osiągnąć te parametry (normy czystości powietrza - przyp. red.)" - podkreślał Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM. "Zarówno ja, jak i moi poprzednicy staraliśmy się przypominać władzy o tym, że prawo do czystego środowiska, do czystego powietrza, to również prawo człowieka" - dodał.
Krzysztof Ziemiec dopytywał prof. Więcka o proponowaną przez PiS zmianę przepisów ws. ograniczenia immunitetu sędziowskiego i poselskiego. Taka zmiana wymaga zmiany konstytucji - podkreślił Rzecznik Praw Obywatelskich. Immunitet sędziowski jest postrzegany jako jedna z gwarancji niezawisłości sędziów - zaznaczył. Prof. Więcek mówił, że równocześnie należałoby zastanowić się nad tym, czy nie wprowadzić do konstytucji pewnych gwarancji niezależności prokuratury. Zdarzają się w naszym kraju przypadki, w których sędziowie są pociągani do odpowiedzialności karnej za treść wydawanych orzeczeń. I to jest moim zdaniem niezgodne z zasadą niezawisłości sędziowskiej - dodał.
W rozmowie pojawił się też temat obowiązku płacenia abonamentu. Zdaniem prof. Wiącka, na pewno potrzebne są tu zmiany prawne. Jak zaznaczył, ustawa budzi ogromne poczucie niesprawiedliwości. Ta regulacja opiera się na domniemaniu obowiązku opłaty abonamentu w sytuacji, gdy się posiada odbiornik radiowy lub telewizyjny. Natomiast bardzo wiele osób korzysta z radia lub telewizji nie posiadając odbiornika. Nie są zobowiązane w świetle obecnego prawa do zapłaty abonamentu. I to budzi wątpliwości osób, które zgłaszają się do RPO - mówił. Chodzi o zmiany ustawodawcze, tę ustawę trzeba uszczelnić, żeby nie budziła poczucia niesprawiedliwości i żeby system egzekwowania abonamentu był skuteczny. Powinna być gwarancja, że płaci go każdy zobowiązany, w sposób powszechny i sprawiedliwy - podkreślił.
Należy bardzo ostrożnie podchodzić do tego typu rozwiązań, bo one są ingerencją w zasadę trójpodziału władzy - mówił prof. Wiącek o tzw. ustawie abolicyjnej, która ma uwolnić od odpowiedzialności karnej samorządowców, którzy w 2020 r. przekazali Poczcie Polskiej spisy wyborców na potrzeby tzw. wyborów kopertowych, które ostatecznie się nie odbyły. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich ustawa jest też wewnętrznie sprzeczna. Teza zawarta w uzasadnieniu (ustawy - red.) mówi tak - nie popełnili przestępstwa, ponieważ realizowali swój obowiązek, a ustawa zwalnia ich z odpowiedzialności karnej, czyli przyjmuje założenie, że jednak oni popełnili przestępstwo. Jest tu sprzeczność, która powinna być wyjaśniona - tłumaczył Wiącek.
Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się też do rozwiązań w nowelizacji prawa oświatowego, tzw. lex Czarnek 2.0, który wprowadzają dodatkowe obostrzenia przy zapraszaniu do szkół organizacji pozarządowych. Według Wiącka procedura, którą wprowadza ustawa jest "niezwykle skomplikowana". Trzeba mieć zgodę rady rodziców, zgodę rady szkoły, jeżeli taka jest, zgodę dyrektora, informację, o czym będą zajęcia i na końcu to wszystko jest jeszcze "akredytowane" przez kuratora. Taka procedura może trwać wiele miesięcy i skutecznie zniechęcać zarówno dyrektorów szkół jak i organizacje społeczne i stawiać im biurokratyczne bariery trudne do pokonania, żeby to zadanie realizować - przekonywał Wiącek.
Lex Czarnek to niejedyna kwestia związana z oświatą, która budzi wątpliwości RPO. Prof. Wiącek przyznał, że otrzymał wiele skarg na ankietę "Młodzież 4.0", której przeprowadzenie wśród uczniów zlecił resort edukacji. Skargi dotyczyły tego, czy te pytania są adekwatne do wieku dzieci, którym będą adresowane - to są dzieci 13-, 14-letnie. Poza tym moim zdaniem treść niektórych pytań zawiera w sobie tezy, które trudno pogodzić z zasadą ochrony godności człowieka, np. pytanie, czy osoby o orientacji homoseksualnej powinny pełnić funkcje publiczne. To jest pytanie, które sugeruje, że w ogóle istniej jakiekolwiek pole do dyskusji w tym zakresie. Treść tych pytań może być krzywdząca dla wielu ludzi - mówił Wiącek. RPO zapytał Przemysława Czarnka "w jakiej formule i procedurze ten projekt był zatwierdzony". Minister edukacji nie odpowiedział jeszcze Rzecznikowi na to pytanie.