"Znaczna część to szum medialny. Nie widziałem przez ostatnie cztery lata uchodźcy; może raz ktoś się trafił. To wszystko odbywa się głęboko w lesie (...). Jest cisza, spokój, jest normalne funkcjonowanie" - mówi o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej Marek Czarny, właściciel hotelu „Białowieski”. Hotelarz z Podlasia zaznaczył w Rozmowie w południe w Radiu RMF24, że zaproponowana przez premiera Donalda Tuska strefa buforowa o szerokości 200 metrów jest dobrym rozwiązaniem. Nie powinna bowiem ograniczać działalności przedsiębiorców.

Marek Czarny o szerokości strefy buforowej

Piotr Salak pytał swojego gościa m. in. o obawy ludzi pracujących w branży turystycznej przy wschodniej granicy Polski w związku z wojną hybrydową, którą Polsce wytacza Rosja i Białoruś.  Premier Donald Tusk zapowiedział bowiem utworzenie strefy buforowej do 200 metrów od granicy. Zaznaczył, że w niektórych miejscach może być ona szersza.

Mamy spokój, ciszę i nic się nie dzieje. Dobrze byłoby popatrzeć realnie. Kilkuset młodych ludzi z różnych krajów próbuje się przedostać przez pięciometrowy mur ze stalowych płaskowników od czasu do czasu je rozginając, a na przeciw mamy  kilkutysięczne wojsko i nie wiadomo, ile policji. Nie dajmy się zwariować, to nie żadna hybrydowa wojna, jest to po prostu efekt celowych działań naszego sąsiada - powiedział Marek Czarny w Radiu RMF24.

Pytany przez Piotra Salaka o skalę poniesionych strat i ewentualne oczekiwania z nimi związane, powiedział, że trudno wymierzać to w złotówkach. Nie jest w moich intencjach domaganie się jakichkolwiek pieniędzy, a zdrowego rozsądku. My jesteśmy potężnym państwem, starajmy się wyciągać z tego wnioski. Nie są nam potrzebne czołgi, Rosomaki, komandosi na granicy. Po co?

Jaki był długi weekend dla przedsiębiorców z Podlasia?

Właściciel hotelu „Białowieski” nie odczuwa spadku zainteresowania wypoczynkiem w Białowieży.
W Boże Ciało mieliśmy 100 proc. obłożenia. Ludzie wyjechali w niedzielę, będą wracać. Nie ma żadnych masowo odwoływanych rezerwacji.  Są zapowiedziane konferencje, które mają się odbyć w czerwcu i lipcu. Jest to normalna działalność gospodarcza, która nie powinna być żadnymi nieprzemyślanymi decyzjami zakłócana - powiedział gość Piotra Salaka o planach utworzenia strefy buforowej.

Przedsiębiorcy apelują o zachowanie dostępu do szlaków turystycznych

Marek Czarny dodał, że władze samorządowe powiatu hajnowskiego wystosowały apel do rządzących, a wczoraj w Hotelu "Białowieski" odbyło się spotkanie przedsiębiorców. 

Było około 50 osób i dwugodzinna dyskusja, w wyniku której powstał dokument wysłany do premiera, marszałka Hołowni itd. zawierający prośbę o to, żeby konstruując tę strefę, która jest potrzebna - tego nie negujemy - oszczędzić szlaki turystyczne, po których oprowadzamy turystów, a także zagwarantować, że będzie wstęp do Rezerwatu Ścisłego, do Dębu Jagiełły. Nie wiem, czy konieczne jest zamykanie tak pięknych miejscowości jak Stare Masiewo na skraju Puszczy Białowieskiej. Wysłaliśmy dokument dziś ok. godz. 9. Odpowiedź pojawi się w postaci decyzji - powiedział Marek Czarny.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: