„Z tych opinii, jakie czytałem, usłyszałem, to podniósł na duchu Ukraińców. Bardzo mocno wybrzmiały słowa, że cały czas będzie wspierał Ukraińców w walce o niepodległość” – komentował ks. prof. Bogdan Prach sobotnie przemówienia Joe Bidena w Warszawie. Rektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie mówił w Rozmowie w południe w RMF FM, że dla nich jasne jest, że Zachód i Ameryka boją się , żeby nie rozlać wojny na postsowieckie kraje. „Na razie Zachód nie jest gotów na konfrontację, jakiej byśmy chcieli” – komentował ksiądz profesor.
Staramy się podtrzymywać na duchu ludzi, rozumiejąc, że to [działania wojenne przyp. RMF] będzie długi proces. Obawiamy się najbardziej nalotu rakiet i użycia broni chemicznej. Strach jest potężny, nawet w tych miastach, które są oddalone od potężnych walk. Ludzie starają się normalnie funkcjonować i pracować. Ale wystarczy, że usiądę na chwilę spowiadać i od razu widać, jakie jest napięcie wśród społeczeństwa - mówił ks. prof. Bogdan Prach w RMF FM pytany o sytuację we Lwowie.
Wszyscy na to liczymy. Ale na razie tego nie widać - mówił w RMF FM ks. prof. Bogdan Prach pytany, czy Ukraińcy liczą na to, że papież Franciszek odwiedzi ich kraj. Gdyby to miało się rzeczywiście ziścić, to byłoby to potężne wydarzenie i sygnał dla narodu ukraińskiego, że jesteśmy zjednoczeni przeciwko złu - dodał rektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie. W jednym opublikowanym 23 marca nagraniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że zaprosił papieża Franciszka do złożenia wizyty w Ukrainie. Wierzę, że uda nam się zorganizować tę ważną wizytę, która z pewnością wesprze każdego z nas, każdego z Ukraińców - dodał prezydent.
Duchowny był pytany także o to, czy Ukraińców dziwi zachowawczość papieża. Nas też to dziwi. To są pozostałości ostpolitiki, która przez dziesięciolecia dominowała w kurii watykańskiej - powiedział ks. prof. Prach.
Ks. prof. Prach mówił też o zbliżających się świętach wielkanocnych. Stan wojenny, który dzisiaj mamy bardziej mobilizuje do duchowości. Ten okres gdy mamy dwa krzyże - Chrystusowy i ludzi, który dziś widzimy szczególnie wśród tych, którzy przyjeżdżają do nas ze wschodu - obici, obolali, bez niczego, tylko z jedną reklamówką, wystraszeni, poranieni. To jest okropny krzyż, który niesie naród ukraiński w związku z inwazją. W tym kontekście Wielkanoc to jest czas radości, która ma przyjść. Mamy nadzieję, że Wielkanoc w tym roku będzie radosna i mamy nadzieję, że będzie to czas zakończenia działań wojennych i cierpień.
Specjalni wysłannicy RMF FM relacjonują sytuację w Ukrainie z Lwowa. Ich doniesienia możecie śledzić w naszym raporcie>>>