"Będzie to osoba zgłaszana przez środowisko SLD" - tak o tym, kto wypełni wakat na miejscu przypisanym Lewicy w ramach paktu senackiego w Mińsku Mazowieckim, mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Adrian Zandberg. Współprzewodniczący Lewicy Razem stwierdził, że będzie to osoba "związana ze społecznością lokalną".
Dlaczego w Mińsku Mazowieckim jest wakat? To nie jest łatwy okręg. To jest kwestia wyboru takiego kandydata czy kandydatki, który daje realne szanse na to, żeby mandat zdobyć - wyjaśniał.
Dopytywany o to, dlaczego Lewica nie chciała w pakcie senackim Romana Giertycha, odpowiedział: Wśród polityków PO, ale i Trzeciej Drogi, którzy tak ciepło się o nim wypowiadali, ostatecznie nikt nie zdecydował się na to, żeby go zgłosić. To raczej, mówiąc otwarcie, nie był przypadek.