"To jest jeden z problemów. (…) W bardzo wielu sprawach pan prezydent się wypowiada, nie tylko na ten temat - ale to jest temat również ważny, bo jest tematem realnym" - tak pojawienie się w kampanii wyborczej tematu adopcji dzieci przez pary jednopłciowe komentował w Porannej rozmowie w RMF FM wicepremier Jacek Sasin. Dopytywany w kontekście podpisanego przez Andrzeja Dudę projektu zmiany konstytucji - zgodnie z którym dziecko mogłoby być oddane do adopcji wyłącznie osobom, które nie żyją w związku homoseksualnym - w jaki sposób sądy rodzinne będą sprawdzać, czy starający się o adopcję jest homoseksualistą, Sasin stwierdził: "Panie redaktorze, wszystko można sprowadzić do absurdu (…), natomiast to jest naprawdę sprowadzanie (do absurdu) poważnej sprawy, która dzisiaj dla wielu Polaków jest sprawą ważną".
"Rafał Trzaskowski dzisiaj oczywiście ucieka od tego, próbuje przebierać się w inną skórę (...). On jest w tej sprawie naprawdę niewiarygodny, bo będąc prezydentem Warszawy, wybrał sobie na zastępcę Pawła Rabieja, który wprost powiedział, że to jest celem: właśnie dopuszczenie do adopcji dzieci przez pary homoseksualne - i jakoś się (Rafał Trzaskowski) nie odciął od swojego zastępcy" - podkreślał również Jacek Sasin.
"Jak się zestawi te dwa wystąpienia, to wydaje się, że wystąpienie pana prezydenta Andrzeja Dudy w Końskich biło na głowę to, co mogliśmy oglądać w Lesznie" - tak natomiast wicepremier skomentował wystąpienia Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego w miejsce debaty prezydenckiej.
Podkreślił, że "przede wszystkim brakuje wiarygodności w tym, co robi Rafał Trzaskowski".
"Jaka jest prawdziwa twarz Rafała Trzaskowskiego, to kilka dni temu w Płocku mogliśmy zobaczyć, kiedy dostał niewygodne pytanie od lokalnego dziennikarza, jak powiedział, że te wybory są po to, żeby takich pytań nie zadawać" - wyjaśnił Jacek Sasin.
"Cały czas zajmujemy się" tematem reparacji od Niemiec - oświadczył wicepremier w innym wątku rozmowy.
"To jest trudne zagadnienie w relacjach polsko-niemieckich. To nie jest tak, że możemy dzisiaj, po kilkudziesięciu latach, usiąść z Niemcami, kawa na ławę, ‘wyrzucić’ temat reparacji, powiedzieć: ‘Płaćcie!’. To działania prowadzone na wielu płaszczyznach: medialnych, w rozmowach pomiędzy politykami polskimi i niemieckimi ten temat jest obecny" - mówił.
Równocześnie, dopytywany przez Roberta Mazurka, przyznał: "Formalnie nie ma stanowiska rządu w tej sprawie, nie ma stanowiska negocjacyjnego, ale temat jest ciągle poruszany w rozmowach, istnieje w relacjach polsko-niemieckich".
W internetowej części rozmowy Robert Mazurek zapytał polityka, czy jego zdaniem telewizja publiczna sprzyja prezydentowi Andrzejowi Dudzie?
"Myślę, że podchodzi życzliwie do kandydatury pana prezydenta Dudy" - odparł Jacek Sasin.
Zastrzegł jednak, że "rzadko ogląda te programy informacyjne". "Znam je bardziej z omówień. Nie oglądam, nie mam czasu, bardziej z internetu korzystam. Natomiast powszechna opinia jest taka, że (TVP) sprzyja Andrzejowi Dudzie. Jeśli nawet tak jest - to jest to tylko próba pewnego zbalansowania tego, co dzieje się w pozostałych mediach" - mówił.
Polityk PiS podkreślił również: "Nie widziałem w telewizji publicznej takich obrzydliwych ataków, jakich dopuścił się chociażby ‘Fakt’ (...) ws. rzekomego ułaskawienia pedofila. To jest absolutne dno".