"Nie jest naszą winą, nie jest winą Jarosława Kaczyńskiego, że nasi konkurenci polityczni tak formatują swój przekaz i tak się zwracają do Polaków, jakby oni tacy, jak ich określił prezes Kaczyński, byli. Ale to jest już kwestia opozycji. Gdybym ja dostawał złotówkę za każdym razem, gdy media twierdzą, że Jarosław Kaczyński coś powiedział, czego nie powiedział, to miałbym całkiem niezłą sumę do wykazania na oświadczeniu majątkowym" – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM poseł PiS Radosław Fogiel. W ten sposób skomentował weekendowe słowa prezesa PiS.

Kaczyński w Janowie Podlaskim opowiedział o sposobie prowadzenia działań politycznych przez opozycję, które podzielił na dwa warianty. Wariant dla najgłupszych i dla trochę bardziej rozgarniętych - mówił. Ten dla najgłupszych mówi tak: w Polsce ruina, wszystko się wali, koniec, każdy to może zobaczyć. Jest taki typ ludzi, którym - jeżeli by im telewizja, której wierzą, a wiadomo, która to telewizja - by ogłosiła dzisiaj, że dzień jest zimny, chmurny, pada deszcz ze śniegiem, to oni by się poubierali ciepło, wzięli parasole - dodał. Takim można wmówić wszystko - zaznaczył.

Jarosław Kaczyński mógłby wyjść, wyrecytować całość "Iliady", a i tak dziennikarz takiego czy innego portalu, gazety, (by się oburzył). Jest to obraźliwe ze strony opozycji, że tak traktują swoich wyborców. Chociaż też jest pewna kategoria, ona się nie ogranicza do wyborców, bo moim zdaniem politycy są tacy twardo antypisowcy, zapiekli, że gdyby Jarosław Kaczyński powiedział, że oddychanie jest generalnie dobre i on zachęca Polaków do tego, żeby oddychali, to niewykluczone, że pewne ofiary śmiertelne by były - twierdził poseł PiS.

Kiedyś hasło o Polsce w ruinie "było dużo bardziej uprawnione"

Prowadzący rozmowę Robert Mazurek przypominał, że w 2015 roku hasło "Polska w ruinie" było nieoficjalnym hasłem PiS.

Wtedy rzeczywistość faktycznie była nieco inna. Jeżeli porównamy poziom bezrobocia, jeżeli porównamy zarobki, jeżeli porównamy poziom wsparcia dla seniorów, dla rodzin. Wtedy (hasło) o Polsce w ruinie, które oczywiście były jakimś chwytem wiecowym, było dużo bardziej uprawnione, biorąc uwagę sytuację obywateli Polski. Przecież to nie my wymyśliliśmy, że ktoś pracował za 5 zł za godzinę, a minimalna pensja była taka, jaka była - dodawał.

Mazurek przypomniał słowa Beaty Szydło z kampanii z 2015 roku, kiedy pokazywała dworzec w Kłobucku. Mówiła, że za rządów PiS takie dworce zostaną ożywione. Dworzec w Kłobucku kolejowy jest takim samym obrazem nędzy i rozpaczy, jak był, tylko gorszym, bo 8 lat starszym - zwrócił uwagę prowadzący rozmowę.

To jest rzeczywiście ten jeden dworzec, który wielokrotnie jest przywoływany. A pamięta pan, jak śmiano się, jak Andrzej Duda podpisywał ustawę na peronie kolejowym? I chwilę później ta linia została przywrócona - odpowiadał Fogiel.

W latach 2019-2022 - jak podaje TVN24 i inne media - zlikwidowano 10 PKS-ów. "I nie są to maleńkie miasteczka, gminy i wioski i nie są to połączenia PKS-owe, tylko przedsiębiorstwa" - tłumaczył Mazurek.

Po pierwsze - w końcu, po wielu latach, to ten rząd (PiS - przyp. red.) zakończył ciągnący się w nieskończoność remont linii kolejowej nr 8 i w końcu z Warszawy można pojechać w nieco ponad godzinę, a nie w 2,5 godz. do Radomia. Dworzec w Radomiu też został wyremontowany, w odróżnieniu od tych, które jeszcze na to czekają. PKS Radom był prowadzony przez związek czy porozumienie kilku gmin, faktycznie podjęły taką decyzję - mówił poseł z Radomia.

Jak dodał, rząd stworzył fundusz, z którego można dopłacać do przewozów samorządowych. Ale zajmować się tym muszą samorządy - dodał.

"Będziemy budować koalicję blokującą Fit for 55"

Będzie dyskusja na Radzie Unii Europejskiej, będzie również głosowanie. Pani minister (Anna Moskwa) zapowiedziała, jakie będzie stanowisko Polski. Na pewno negatywne. Będziemy starać się budować koalicję blokującą - odpowiedział w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Radosław Fogiel, pytany o to, dlaczego Polska nie była w stanie zablokować unijnego pakietu Fit for 55. 

Robert Mazurek dopytywał swojego gościa, dlaczego Niemcy są w stanie przekonać inne kraje do swoich racji, a Polska nie. W Radzie są podejmowane decyzje polityczne. Tam, gdzie to jest realne, takie koalicje budujemy i na pewno będziemy ją budować również w tej sprawie. Ale jeżeli twarda rzeczywistość jest taka, że w tym momencie w większości krajów europejskich są takie, a nie inne rządy, to muszą je najpierw zmienić obywatele tamtych krajów - odpowiedział Fogiel. 

W Porannej rozmowie w RMF FM pojawił się też wątek mianowania ambasadora Polski w Australii. Do placówki w Canberry najprawdopodobniej poleci Maciej Chmieliński, kiedyś notariusz, doktorant ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Robert Mazurek zapytał Radosława Fogla - szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych - jakie kwalifikacje ma Chmieliński, żeby zostać ambasadorem w Australii. 

Ma wykształcenie formalne, jest doktorem nauk prawnych, co w jakiś sposób gwarantuje szerokie horyzonty, taką mam nadzieję - odpowiedział Fogiel. Problem w tym, że podczas przesłuchania przed komisją spraw zagranicznych Chmieliński jako priorytety swojej misji, zamiast budowania relacji w kontekście wojny na Ukrainie, wskazał naukę i kulturę, ze szczególnym naciskiem na polonijne zespoły taneczno-wokalne. Dbałość o Polonię i polską kulturę jest jednym z zadań naszej misji - próbował bronić Fogiel przyszłego ambasadora. Zapewnił też, że "kandydat odpowiedział na wszystkie pytania".

Mazurek zwrócił uwagę Foglowi, że robi dobrą minę do złej gry, bo podczas przesłuchania ewidentnie trudno było mu ukryć zażenowanie. Pan oglądał transmisję. Nie wiem, co tam panu przekłamała kamera - odparł Fogiel. Porozmawiajmy po pół roku jego misji. Bo wielu już było takich kandydatów, którzy mieli być źli i byli krytykowani, bo są spoza MSZ-u - dodał. 

W rozmowie padło też  pytanie, czego Radosław Fogiel dowiedział się od młodych ludzi, których zapytał jakiś czas temu na TikToku, dlaczego nienawidzą PiS. Dowiedziałem się tego, że zdecydowana większość odpowiedzi to są te same suflowane, dęte w większości zarzuty opozycji - odpowiedział Fogiel.

Opracowanie: