Podczas trzeciego dnia turnieju pokazowego World Tennis League w Abu Zabi Iga Świątek najpierw pokonała Jelenę Rybakinę 6:3, a później wraz z Paulą Badosą wygrały w deblu 6:2 z drużyną "Sokołów" (Falcons). "Orły" wygrały 20:15, ale nie są jeszcze pewne awansu do niedzielnego finału World Tennis League w Abu Zabi.

Do stanu 3:2 mecz Świątek z Rybakiną był wyrównany i każda z serwujących tenisistek zdobywała gema. Później Polka przełamała Kazaszkę i wyszła na prowadzenie kończąc z wynikiem 6:3. Raszynianka grała solidny tenis z małą liczbą niewymuszonych błędów.

Mieliśmy rano blisko 20 gemów straty do prowadzącego zespołu. W sezonie mało jest okazji do gry drużynowej. Lubię taki format. Być może uda się mojej ekipie zagrać w finale - powiedziała Świątek należąca do drużyny "Orłów".

Po singlu Polka bezzwłocznie przystąpiła do debla. Tam w duecie z Hiszpanką Paulą Badosą już przy pierwszej okazji udało się doprowadzić do przełamania. Ich rywalkom - Jelenie Rybakinie i Caroline Garcii - udało się zdobyć w meczu tylko dwa gemy.

Po tenisistkach spotkanie dokończyli mężczyźni. Z zespołu Polki, Grek Stefanos Tsitsipas i Kazach Aleksandr Szewczenko w deblu pokonali 6:4 Rosjanina Andrieja Rublowa i Kanadyjczyka Denisa Shapovalova. Ostatnim akordem tej rywalizacji był pojedynek Tsitsipasa z Rublowem, w którym 6:1 triumfował Rosjanin. "Orły" cały mecz wygrały 20:15, ale o tym czy zagrają w niedzielnym finale zadecyduje późniejsze spotkanie Kites z Hawks.

World Tennis League

W turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich biorą udział cztery drużyny: "Orły" (Eagles), "Kanie" (Kites), "Jastrzębie" (Hawks, m.in. z liderką rankingu WTA Białorusinką Aryną Sabalenką) i "Sokoły". Przez trzy pierwsze dni zmagań każda z ekip zagra z każdą, a w niedzielę dwie najlepsze zmierzą się w finale.
Pierwszy mecz w czwartek "Orły" przegrały z "Kaniami" (Kites) 20:25, a dzień później zespół Światek uległ "Jastrzębiom" (Hawks) 14:21.

Każdy mecz składa się z czterech setów. Jednego grają singlistki, jednego singliści, a w dwóch rywalizują deble lub miksty, o czym decyduje drużyna, która wygra rzut monetą.