"Niestety, na przeważającym obszarze kraju to nie będą białe święta" - powiedział w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem w Radiu RMF24 synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Piotr Szuster. Jak zaznaczył, śniegu można spodziewać się jedynie na południu Polski - głównie w górach.
Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Piotr Szuster był gościem Krzysztofa Urbaniaka w internetowym Radiu RMF24.
Czy w święta Bożego Narodzenia można spodziewać się opadów śniegu? Niestety, na przeważającym obszarze kraju to nie będą białe święta. Śnieg przewidywany jest na południu kraju, głównie w górach - wyjaśnił Piotr Szuster.
Jak wyjaśnił, "w ciągu najbliższych dwóch dni będziemy mieli do czynienia z opadem deszczu i deszczu ze śniegiem, natomiast nie utworzą trwałej pokrywy ze śniegu".
Synoptyk zaznaczył, że opady śniegu są również prognozowane na wtorek wieczór oraz w nocy z wtorku na środę. Będą one dotyczyć jedynie południowej i południowo-wschodniej części kraju - podkreślił.
W najbliższych dniach możemy spodziewać się temperatura w dzień nieco powyżej zera - poniżej jedynie w nocy.
Krzysztof Urbaniak zapytał swojego gościa o to, jakiej pogody możemy spodziewać się w Sylwestra.
Piotr Szuster powiedział, że w ostatni dzień tego roku prawdopodobnie będziemy mieli podobną sytuację jak obecnie, jeśli chodzi o temperaturę powietrza - nie będzie natomiast opadów.
Jak mówił synoptyk w Radiu RMF24, jeśli chodzi o prognozy pogody na styczeń, luty i marzec, to "modele klimatologiczne prognozują wartość dodatnią wysokość temperatury". Wyjaśnił, że może to być od 2 do 4 stopni Celsjusza.
To będzie kolejna ciepła zima. Natomiast niepewnym czynnikiem jest zachowanie się wiru polarnego (układ niskiego ciśnienia - przyp. red.). W tej chwili nie ma przesłanek do jego osłabienia, co mogłoby spowodować napływ chłodnych mas nad Europę. Natomiast jest to duża niepewność - zaznaczył.
Podkreślił, że "około 4-5 stycznia pojawi się niż, który przyniesie rozległe strefy opadów deszczu".
Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej powiedział w Radiu RMF24, że "wzorce pogodowe w związku z ociepleniem klimatu zmieniają się".
W tej chwili już nie mamy do czynienia z długotrwałymi pokrywami śnieżnymi na nizinach w Polsce. Te temperatury nie spadają do wartości tak niskich jak w poprzednich latach, czy w czasie naszego dzieciństwa - mówił.