"Mam nadzieję, że do końca kadencji przynajmniej większość 100 konkretów będzie zrealizowana" - mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM europosłanka Koalicji Obywatelskiej Elżbieta Łukacijewska. Warto przypomnieć, że były to obietnice, które miały zostać spełnione w czasie pierwszych 100 dni rządów Donalda Tuska. "Nieraz pan coś w rodzinie obiecuje, a potem się okazuje, że rzeczywistość nie pozwala zrealizować tego wszystkiego" - przekonywała rozmówczyni Roberta Mazurka.
Chciałabym, żeby było więcej, szybciej, żeby obietnice, które składaliśmy, mogły być realizowane - mówiła Elżbieta Łukacijewska zapytana o to, czy jest dumna z osiągnięć rządu Donalda Tuska. Twardo chodzę po ziemi i mam świadomość, że to, co chciałoby się zrobić przed wyborami, nie zawsze przystaje tak szybko do tego, co jest możliwe po wyborach. Widzi się, co się zastaje w ministerstwach, w budżecie itd. - tłumaczyła europosłanka. Jak wielu Polaków, chciałabym, żeby szybciej były realizowane rozliczenia tych, którzy wyprowadzali kasę z publicznych pieniędzy, żeby szybciej był naprawiony system sprawiedliwości - wyliczała.
Można tyle realizować, ile się ma możliwości i pieniędzy. Dużo się zrobiło - na pewno nie tyle, ile oczekiwałoby społeczeństwo - stwierdziła w RMF FM Łukacijewska.
W rozmowie pojawił się też temat obniżenia składki zdrowotnej. W tej sprawie koalicja rządząca nie mówi jednym głosem. Chciałabym, żeby to było zrealizowane - przyznała europosłanka KO.
Bez reform i zgody ponad podziałami (...) dosypywanie kolejnych miliardów nie zmieni znacząco sytuacji w służbie zdrowia - zauważyła Łukacijewska.
Robert Mazurek pytał Elżbietę Łukacijewską również o przyszłoroczne wybory prezydenckie. Europosłanka jednoznacznie opowiedziała się za tym, by Platformę Obywatelską w walce o Pałac Prezydencki reprezentował Rafał Trzaskowski.
Nie mówimy, że powinien być piękny, młody, wysportowany i wysoki, ale mądry, odpowiedzialny i zdroworozsądkowy - stwierdziła, ironicznie nawiązując do głośnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.
Chciałabym, żebyśmy jako Polacy byli dumni z prezydenta, jego wystąpień, decyzji, mimiki, z jego reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej - dodała Łukacijewska.