„To chyba bardzo nieprzemyślane słowa. Mam poczucie, że prezes mówi jednego dnia jedno, a drugiego dnia drugie. Nie jestem pewna, czy ta deklaracja prezesa Jarosława Kaczyńskiego o wcześniejszych wyborach przetrwa próbę czasu (…). Mam poczucie, że w Prawie i Sprawiedliwości jest bardzo duży, wewnętrzny chaos, bo tam dzisiaj nie ma lidera” – tak słowa Jarosława Kaczyńskiego na temat wcześniejszych wyborów skomentowała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Agnieszka Pomaska.
Dziś w Sejmie Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami ocenił - nawiązując do działań nowego rządu - że obecnie w Polsce jest "nadzwyczajna sytuacja". Wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem i następnie wybory. Inaczej tego się nie da rozwiązać - zaznaczył.
Posłanka KO stwierdziła, że posłowie PiS są zakłopotani tym, co robi Jarosław Kaczyński, bo "chyba nikt z nich nie słyszał o propozycji wcześniejszych wyborów". Jest kompletnie zagubiony, a razem z nim jest zagubiona cała partia. Widać to w Sejmie. Dzisiaj oni nie istnieli, nie mają pomysłu na funkcjonowanie w opozycji. Dalej nie wierzą, że przegrali wybory - powiedziała.
Dziś w Pałacu Prezydenckim miała się odbyć ceremonia powołania członków rządu do Rady Dialogu Społecznego. Uroczystość jednak odwołano, bo nie pojawili się na niej przedstawiciele Rady Ministrów Donalda Tuska. Czy świadczy to o kolejnej odsłonie wojny polsko-polskiej?
Z tego, co wiem, członkowie Rady Ministrów czekali na powołanie do Rady Dialogu Społecznego od początku stycznia. Prezydent z tym zwlekał. Chciał bardziej uroczystej formy, a rząd jest skoncentrowany na tym, żeby wziąć się do pracy. Chociażby różne organizacje czekają na współpracę z Radą. Myślę, że ceremoniał jest mniej ważny od samego faktu powołania. Prezydent to może zrobić bez tej ceremonii. Datę powinno się uzgadniać z tymi, których się zaprasza - zaznaczyła Agnieszka Pomaska. Dopytywana, czy da się wyjść z klinczu w relacjach między prezydentem a rządem, odpowiedziała: Nie mam wątpliwości, że rząd premiera Donalda Tuska jest gotowy do pracy i do współpracy. Ale ta gotowość musi być po obu stronach.