"PiS zrobił wszystko, żeby te środki do Polski nie trafiły. Jeśli PiS nie może, to jest naprawdę nasza wspólna odpowiedzialność, żeby te środki do Polski trafiły" - powiedział o pieniądzach z Krajowego Planu Odbudowy poseł Polski 2050 Michał Gramatyka, który był gościem Pawła Balinowskiego w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak zaznaczył, jego koło parlamentarne chciało w minionym tygodniu poprzeć ustawę sądową. "Byliśmy do tej pomocy gotowi już w czwartek, potem w piątek, ale niestety - jak to w PiS-ie - ustawa spadła i nie wiadomo, kiedy wróci" - dodał.
Poseł Polski 2050 powiedział, że jego ugrupowanie chce poprzeć ustawę, "jeżeli tylko będzie to zgodne z naszymi przekonaniami i z polską konstytucją".
Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę na fakt, że wielu ekspertów mówi o tym, iż przerzucenie kompetencji dyscyplinarnych Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego nie jest zgodne z konstytucją.
I, co ciekawe, chyba po raz pierwszy od początków sporu o praworządność, przyznają to zarówno eksperci opozycyjni, jak i eksperci rządowi, więc coś musi być na rzeczy - stwierdził Michał Gramatyka. Mówił, że "opozycja już miała przygotowaną poprawkę, która eliminowała ten błąd - aby te sprawy były przeniesione do izby karnej Sądu Najwyższego, co było jednym z kamieni milowych, na które zgodził się premier Mateusz Morawiecki". Zobaczymy, jakie będą losy poprawki - dodał.
Paweł Balinowski zapytał posła Polski 2050 o to, czy Prawo i Sprawiedliwość wyciąga rękę do opozycji w kwestii ustawy sądowej. W okolicach posiedzenia Sejmu toczyły się konsultacje zakrojone na bardzo szeroką skalę, organizowała je sama pani marszałek Witek. Z tego, co wiem, spotykała się m.in. z liderami opozycyjnymi, aby zachęcić je do prac nad tym prawem. Ten projekt ustawy to była zresztą dobra rzecz, to nie był projekt taki, który nadaje się od razu do odrzucenia. To był projekt, który dałoby się poprawić, więc stąd były nasze nadzieje, że kiedy odbędzie się debata nad ustawą, to uda się pewne poprawki przeforsować - powiedział poseł.