"Rosjanie na pewno nie chcą pokoju, bo nie zaczynaliby wojny. Poza tym grają na czas. Każdy dzień, w którym w Ukrainie nie ma prądu, wody, energii i każdy dzień, w którym do świata nie dociera żywność z Ukrainy - jest dniem, w którym Rosjanie liczą na zmiękczenie Zachodu" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM gen. Tomasz Drewniak. "Rosja uważa, że zmiękczy przywódców zachodnich, by zaczęli rozmawiać z Rosją i by było to spotkanie na rosyjskich warunkach, by to Rosja dyktowała warunki" - dodaje gość Marka Tejchmana.
Czy Rosja przestała przegrywać na ukraińskiej ziemi? "Na razie tak. (..) Dziś Rosjanie przegrupowują wojska, szkolą rezerwistów, zaczyna się pobór. (...) Plan Rosji jest taki, by tak kierować pewnymi procesami, by pomoc dla Ukrainy była coraz mniejsza" - twierdzi gen. Drewniak.
Dopytywany, czy Rosjanie są w stanie pokonać całą Ukrainę, odpowiada: "Myślę, że to nie tylko chodzi o wygranie wojny, ale o to, by doprowadzić Ukrainę do kraju upadłego, żeby wszyscy przestali się już tym interesować. (...) Rosjanie chcą, by Ukraina stała się krajem, który nie ma pieniędzy, który nie będzie wiarygodny, nie będzie w stanie płacić za swoje zobowiązania. To nie jest tylko cel militarnego zwycięstwa, ale raczej zgnębienia kraju: nie tylko zwyciężyć Ukraińców, ale też ich upokorzyć".