We wtorek wieczorem siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn Koźle rozegrają pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów. Broniący trofeum zespół z województwa opolskiego zmierzy się z dobrze znamy Itasem Trentino. Z włoską ekipą ZAKSA grała już w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. To także z Itasem mistrzowie Polski mierzyli się w finale poprzedniej edycji tych rozgrywek.
Pod koniec maja 2022 r. siatkarze Grupy Azoty pokonali Itas Trentino 3:0 (25:22, 25:20, 32:30) w finale Ligi Mistrzów i obronili trofeum, które zdobyli też w 2021 roku. Mecz rozegrano w Lublanie.
W fazie grupowej ZAKSA dwa razy mierzyła się z włoskim Itasem. Mistrzowie Polski musieli dwukrotnie uznać wyższość rywali. W listopadzie ubiegłego roku przegrali 1:3 na wyjeździe. Zaś w styczniu u siebie przegrali 2:3.
W tym sezonie graliśmy już z nimi dwukrotnie i ani razu nie udało się wygrać. Zdajemy sobie więc sprawę, że zagramy ze świetną drużyną. Nasza forma jednak zwyżkuje i jest coraz lepsza. Widać gołym okiem, że robimy postęp jeżeli chodzi o poziom naszej siatkówki. Pewne jest też to, że zrobimy wszystko, żeby awansować do kolejnej rundy - podkreśla kapitan ZAKS-y Aleksander Śliwka.
W tym sezonie, w końcowej tabeli gr. D kędzierzynianie zajęli drugie miejsce i o miejsce w ćwierćfinale musieli walczyć w barażach. W nich zmierzyli się z innym polskim zespołem, Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Na wyjeździe zwyciężyli 3:0. U siebie przegrali 2:3, ale przy stanie 2:1 w setach - gdy Grupa Azoty zapewniła sobie awans - trener mistrzów Polski wpuścił na plac gry zmienników.
Aleksander Śliwka w sobotnim spotkaniu polskiej ekstraklasy z Cuprum Lubin (3:1) wchodził na boisko tylko jako zmiennik. Nie zagrał Bartosz Bednorz.
Mam nadzieję, że we wtorek będziemy mogli wszyscy zagrać, wszyscy będziemy zdrowi. Jak dobrze wiemy czeka nas bowiem pojedynek z bardzo silnym rywalem. Nie udało nam się w tym sezonie z nimi wygrać, ale mocno wierzę iż komplet widzów hali Azoty pozwoli wznieść się nam na wyżyny umiejętności siatkarskich - powiedział kapitan kędzierzyńskiej drużyn.
ZAKSA w tym sezonie ma już na koncie pierwsze trofeum. Mistrzowie Polski sięgnęli o Puchar Polski. W finale rozgrywanym w Tauron Arenie w Krakowie pokonali oni 3:0 Jastrzębski Węgiel. Wygrana w pucharze jest dodatkową motywacją zaznacza atakujący ZAKSY Łukasz Kaczmarek.
Teraz wierzymy, że jesteśmy w stanie walczyć o zdobycie w tym sezonie jeszcze dwóch tytułów. Naprawdę możemy to zrobić - mówił Łukasza Kaczmarek.
Wtorkowe spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu rozpocznie się o godz. 20.30. Rewanż w Trydencie 16 marca.