Slavia Praga wyeliminowała wczoraj z Glasgow Rangers z Ligi Europy. Sukces przyćmiła sytuacja z 61. minuty meczy, po której urazu doznał Ondrej Kolar, a czerwoną kartkę zobaczył Kemar Roofe. Głośno jest też o oskarżeniach o rasizm wobec Ondreja Kudeli i bójce w tunelu.
Piłkarze Stevena Gerrarda przed spotkaniem rewanżowym mieli spore szanse na awans do najlepszej ósemki Ligi Europy. Z Pragi wywieźli bowiem remis 1:1. Mecz na własnym stadionie nie poszedł jednak po myśli Szkotów.
Rangersi stracili bramkę w 14. minucie po strzale Nigeryjczyka Petera Olayinki, a w 74. wynik ustalił Rumun Nicolae Stanciu. Co więcej, gospodarze kończyli spotkanie w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Kemara Roofe'a (61. minuta; Jamajczyk kilka chwil wcześniej wszedł na boisko z ławki rezerwowych) oraz Nigeryjczyka Leona Baloguna (73.).
To właśnie o faulu, który wyeliminował z dalszej gry Kemara Roofe’a mówi się więcej niż o przegranej klubu z Glasgow. Wszystko przez niezwykle brutalne zachowanie ofensywnego piłkarza.
W 61. minucie spotkania Roofe chciał opanować piłkę po długim, górnym podaniu swojego kolegi. Futbolówka skozłowała, a Roofe chcąc ją przejąć, wyprostował nogę. W tym samym momencie interweniować próbował bramkarz Slavii, Ondrej Kolar. Rofee korkiem zaatakował Czecha. But zatrzymał się na twarzy bramkarza. Po zderzeniu Kolar padł na ziemię, długo się nie podnosił, z ran polała się krew. Bramkarz musiał opuścić boisko, a sędzia pokazał napastnikowi czerwoną kartkę.