Chorwacki piłkarz Domagoj Vida rozegrał pierwszą połowę środowego spotkania towarzyskiego z Turcją (3:3), zanim sztab medyczny uzyskał informację, że jest zakażony koronawirusem – poinformowały bałkańskie media.
Jak zaznaczono, wszyscy zawodnicy reprezentacji Chorwacji, w tym obrońca Beskitasu Vida, mieli negatywne wyniki testów przeprowadzonych w poniedziałek. Następne badania wykonano w środę rano przed meczem w Stambule.
Vida rozpoczął spotkanie jako kapitan i grał całą pierwszą połowę; w defensywie wystąpił także m.in. Josip Juranovic z Legii Warszawa.
W przerwie Vida dowiedział się, że jest zainfekowany koronawirusem (lekarze reprezentacji dostali wstępną informację o potencjalnym zakażeniu, co się potwierdziło - wynika z relacji mediów) i w drugiej części już go nie było na boisku. Natychmiast został odizolowany od zespołu.
Chorwacka federacja podała także, że jeden z przedstawicieli delegacji wicemistrzów świata również uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Nie miał on jednak kontaktu ani z drużyną, ani z osobami ze sztabu kadry.
Tymczasem Vida pozostał w Stambule, a jego koledzy z reprezentacji udali się na sobotni mecz ze Szwecją w Lidze Narodów. We wtorek zmierzą się z kolei w tych rozgrywkach z Portugalią u siebie.
Towarzyskie spotkanie Turcja - Chorwacja zakończyło się remisem 3:3.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ekstraklasa koszykarzy. Diduszko: nasza obrona jest słaba