Półtora roku po śmierci Diega Maradony zaprezentowano specjalny samolot, skonstruowany na cześć legendarnego piłkarza przez argentyńską firmę. Będzie to latające muzeum Maradony.
Tango D10S - tak ochrzczono 12-miejscową maszynę, nawiązując do narodowego tańca Argentyny i numeru, z którym występował w reprezentacji "Boski Diego".
Na kadłubie samolotu widnieje zdjęcie Maradony całującego Puchar Świata, główne trofeum mundialu, który "Albicelestes" wygrali w 1986 roku. Natomiast na skrzydłach znajdują się obrazy, przedstawiające bramki zdobyte przez niego w wygranym 2-1 ćwierćfinale z Anglią - na lewym słynna "ręka Boga", a na prawym "gol stulecia" uzyskany po samotnym rajdzie przez pół boiska.
Jestem ogromny fanem Maradony, typem osoby, która zanim zaśnie ogląda migawki z Diego. W tym roku będą pierwsze mistrzostwa świata, w których zabraknie Maradony i być może ostatnie z udziałem Lionela Messiego. Powiedziałem, że chcę zbudować samolot, który będzie przypominał Maradonę. W ten sposób wprowadziliśmy Tango D10S na rynek - powiedział Gaston Kolker, dyrektor firmy, która wymyśliła, stworzyła i sfinansowała maszynę.
Kiedy koledzy z drużyny Maradony, zdobywcy Pucharu Świata z 1986 roku, zobaczyli nasz samolot, to byli zdumieni, zahipnotyzowani tym, co stworzyliśmy - dodał.