"Znowu katastrofa" - to najczęściej powtarzane w komentarzach we Włoszech słowa po tym, jak reprezentacja kraju przegrała z Macedonią Północną 0:1 w półfinałowym meczu barażowym o awans do piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Po raz drugi z rzędu czterokrotni mistrzowie świata, obecni mistrzowie Europy, nie wezmą udziału w mundialu.
Po czwartkowym meczu w Palermo podkreśla się, że Włosi mieli dużo okazji i zbyt wiele zmarnowali.
"La Gazzetta dello Sport" ocenia, że reprezentacji pod wodzą Roberto Manciniego zabrakło "jasności umysłu".
"To nie jest sprawiedliwe, ale Macedonia Północna niczego nie ukradła. To my zgubiliśmy się po drodze" - ocenia sportowy dziennik."Corriere della Sera" zauważa, że ani przez chwilę Włosi nie byli niebezpieczni.
"To jest niebywałe" - przyznaje "Corriere dello Sport". Dodaje, że osiem miesięcy po mistrzostwach Europy tamte "magiczne noce zamieniły się w koszmar".
Będzie to czwarty mundial bez Italii, która jednak dopiero po raz trzeci nie wywalczyła awansu. Wcześniej kwalifikacyjne niepowodzenia dosięgły ją przed turniejami w 1958 roku oraz cztery lata temu w Rosji, gdzie w barażach nie dała rady Szwecji.
W 1930 roku, kiedy odbyły się pierwsze w historii mistrzostwa świata, Włosi w ogóle się nie zgłosili.
Tytuł najlepszej drużyny globu "Azzurri" zdobyli w 1934 i 1938 roku, a następnie w 1982 i 2006. Turniej w Niemczech 16 lat temu był ostatnim, w którym Włosi odnieśli sukces. Później dwukrotnie nie wyszli z grupy, a teraz po raz drugi zabraknie ich imprezie tej rangi.