Zimno i deszczowo – tak od rana jest w Sztokholmie i wszystko wskazuje, że przy takiej pogodzie wieczorem odbędzie się mecz eliminacyjny piłkarskich mistrzostw Europy Szwecja - Polska. Spotkanie na stadionie Rasunda rozpocznie się o godzinie 20.
Szwedzcy szkoleniowcy nie są jeszcze pewni, czy wszyscy piłkarze będą zdolni do gry. Znak zapytania pojawia się najczęściej przy nazwisku Andreasa Anderssona. Prawy pomocnik Djurgarden IF narzekał po meczu z San Marino na kłopoty zdrowotne i dopiero dziś lekarze zadecydują, czy będzie mógł wyjść na boisko.
Trener Paweł Janas nie ma takich problemów i wątpliwości. Zapewnił, że skład na mecz ze Szwecją ma w głowie już od kilku dni, ale trzyma go w tajemnicy do ostatniej chwili. W miejscowych mediach pojawiło się dziś wiele informacji o polskich piłkarzach, ale najwięcej miejsca zajmują wywiady z Jerzym Dudkiem, który jest w Szwecji bardzo popularny.
Od rana w okolicach stadionu można spotkać pierwszych polskich kibiców. Ubrani w biało-czerwone koszulki i czapki, z szalikami na szyi zachowują się cicho i spokojnie. Większość kibiców jednak podróżuje do Szwecji promem i w Sztokholmie spodziewani są po południu. Rzecznik prasowy PZPN poinformował, że polską drużynę będzie wspierać na Rasundzie ok. półtora tysiąca fanów. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF Piotra Salaka:
14:00