Czas Grzegorza Laty na stanowisku szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej dobiega końca. Już dzisiaj jego następcę wybierze 118 delegatów na Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze. W szranki staną: prezes Wielkopolskiego ZPN Stefan Antkowiak, legenda polskiej piłki Zbigniew Boniek, były piłkarz i poseł PO Roman Kosecki, były sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina i prezes Łódzkiego ZPN Edward Potok. Zdecydowanego faworyta nie ma.
Wszyscy kandydaci spełnili warunek niezbędny do rejestracji - zebrali po co najmniej 15 głosów poparcia od członków PZPN, którymi są związki wojewódzkie, kluby ekstraklasy i pierwszej ligi. Co ciekawe, sztuka ta nie udała się Grzegorzowi Lacie, który pełnił funkcję prezesa od października 2008 roku.
Typowanie zwycięzcy wyborów jest trudne, bo rywalizacja - co zgodnie przyznawali piłkarscy działacze - była bardzo wyrównana. Jeszcze minionej nocy miały trwać ostatnie narady między delegatami. Układ sił mógł się zmienić. Wczoraj mówiono, że to mogą być najciekawsze wybory od lat. Szefowie wojewódzkich związków piłkarskich, nazywani baronami, są podobno podzieleni i nie wskażą jednego kandydata. Podobny kłopot mają kluby Ekstraklasy i pierwszej ligi. Powstało też pytanie o możliwe koalicje. Mówiło się, że Roman Kosecki porozumiał się z Edwardem Potokiem, a Zbigniew Boniek - ze Stefanem Antkowiakiem.
Przed rozpoczęciem zjazdu jedna z najczęściej kolportowanych w kuluarach plotek głosiła, że na starcie obrad z rywalizacji wycofa się Zdzisław Kręcina. Jego głosy ma głównie przejąć Potok, co czyni go głównym kandydatem do wygranej - twierdził jeden z delegatów. Podobny scenariusz przewidywał w Kontrwywiadzie RMF FM Antoni Piechniczek. Wszystko to, co się za nim wlecze, bardzo mu przeszkadza i jego udział w tych wyborach, w moim przekonaniu, jest taki, żeby w decydującej fazie oddać swoje głosy na stuprocentowego kandydata - mówił.
Ostatecznie jednak wszelkie spekulacje na ten temat uciął sam zainteresowany. Nie miałem nigdy zamiaru się wycofywać. Nie po to to wszystko robię, żeby teraz na końcu się wycofać. Idę do wyborów samodzielnie, nie tworzę żadnej koalicji - ogłosił.
Niewykluczone jednak, że Kręcina jeszcze się wycofa - być może w zamian za posadę w nowych strukturach związku.
Na razie, według najczęściej pojawiających się głosów, faworytem głosowania jest Edward Potok. Wysoko oceniane są też szanse Bońka i Koseckiego.
Zobacz TRANSMISJĘ NA ŻYWO z wyborów nowego szefa PZPN!
W pierwszej turze do zwycięstwa potrzeba 50 procent głosów plus jeden. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie takiego poparcia, do drugiej rundy przejdą wszyscy kandydaci z wyjątkiem tego, który miał najmniej głosów. Na tym etapie wyborów wystarczy zwykła większość głosów.Nowego prezesa PZPN wybierze 118 delegatów. Sześćdziesięciu z nich reprezentuje związki wojewódzkie, pięćdziesięciu to przedstawiciele klubów ekstraklasy i pierwszej ligi. Trzy osoby deleguje Stowarzyszenie Trenerów Piłki Nożnej, po dwie środowisko futbolu kobiecego i futsalu, a jedną - środowisko sędziowskie.
Tuż po wyborze nowy szef PZPN wskaże kandydatów na trzech wiceprezesów: ds. organizacyjno-finansowych, szkoleniowych i zagranicznych. Później głosowane będą kandydatury na wiceprezesów ds. piłkarstwa amatorskiego oraz ds. piłkarstwa profesjonalnego, członka zarządu z ramienia klubów ekstraklasy oraz członka zarządu reprezentującego pierwszą ligę. Na koniec delegaci wybiorą pozostałych 10 członków zarządu.
A kto - Waszym zdaniem - powinien zostać nowym szefem piłkarskiej centrali? Zanim zagłosujecie w naszej sondzie, sprawdźcie, kim są kandydaci, jaki mają majątek i ile chcieliby zarabiać, jak oceniają Grzegorza Latę, jakie błędy popełnili w młodości i kogo typują na zwycięzcę Ligi Mistrzów.