Hiszpańska policja zatrzymała we wtorek kilku piłkarzy oraz działaczy sportowych z klubów pierwszej i drugiej ligi. Są oni podejrzani m.in. o ustawianie wyników meczów i przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej.
Jak poinformowała komenda główna krajowej policji (Policia Nacional) w Madrycie, akcja rozbicia siatki przestępczej została przeprowadzona we współpracy z różnymi formacjami hiszpańskiego wymiaru ścigania.
Według śledczych członkowie grupy, którą kierował były zawodnik Realu Madryt Raul Bravo, ustawiali wyniki meczów piłkarskich w pierwszej i drugiej lidze hiszpańskiej w zamian za korzyści finansowe.
Z policyjnych źródeł wynika, że we wtorek przed południem zatrzymany został m.in. Bravo, a także inny były piłkarz kilku pierwszoligowych zespołów Carlos Aranda. Występował on m.in. w Levante UD i Realu Saragossa.
Wśród zatrzymanych osób jest dwóch aktualnych piłkarzy pierwszoligowych klubów hiszpańskich - Borja Fernandez z Valladolid CF i Samuel Sainz Alonso z Getafe. W tej grupie znalazł się też Inigo Lopez Montana z drugoligowego Deportivo La Coruna, który w przeszłości występował m.in. w SD Huesca.
Według dziennika "La Vanguardia" przesłuchanych zostało wielu działaczy SD Huesca, z których aresztowano już prezesa klubu Agustina Lasaosę, a także dyrektora departamentu medycznego Juana Galindo Lanuzę.
Wydawana w Katalonii gazeta dowiedziała się od śledczych, że grupa kierowana przez Bravo miała ustawiać wyniki spotkań w obecnym oraz poprzednim sezonie. Najwięcej podejrzanych meczów dotyczy klubu Valladolid CF.
We wtorek wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej, korupcji oraz prania pieniędzy.