Piłkarskie mistrzostwa Europy w 2020 roku zostaną rozegrane w różnych krajach, a nie jak dotychczas, w jednym lub dwóch. Taką decyzję podjęła UEFA. Pierwszy raz w historii mamy do czynienia z sytuacją.
Za osiem lat gospodarzami turnieju będą różne większe miasta europejskie - poinformował sekretarz generalny UEFA Włoch Gianni Infantino po spotkaniu Komitetu Wykonawczego w Lozannie. Gospodarzy Euro 2012 poznamy w 2014 roku. A już w przyszłym roku ruszy konkurs ofert. Idei zorganizowania Euro w różnych krajach sprzeciwiała się Turcja, która samodzielnie chciała zorganizować imprezę.
Pomysł ws. zorganizowania Euro 2020 w kilkunastu miastach przedstawił w czerwcu w Kijowie prezydent UEFA Michel Platini. Zaznaczył, że podkreśliłoby to 60. rocznicę pierwszych mistrzostw Europy. Po co zobowiązywać jeden kraj albo dwa do budowy dziesięciu nowych stadionów, lotnisk itd. Według naszego pomysłu, jeden stadion przypadałby na jeden kraj. Wszystko byłoby prostsze i tańsze - mówił wówczas. Zapytany o koszty podróżowania po całej Europie, odpowiedział, że są przecież tanie linie lotnicze.
Naszym atutem są piękne stadiony, ale to nie wystarczy. Trzeba przygotować mocną i staranną aplikację, podobnie jak przed Euro 2012. Pamiętajmy, że do gry włączy się m.in. Rosja, która w 2018 roku zorganizuje mistrzostwa świata, więc również będzie dysponować odpowiednimi obiektami. Teraz jest czas, aby zacząć rywalizować o prawo współorganizacji Euro 2020. To ważne zadanie dla Polski, sama znajomość Zbigniewa Bońka z Platinim nie wystarczy - podkreślił Listkiewicz.
W 2016 roku Euro zorganizuje Francja. To pierwsze mistrzostwa Starego Kontynentu, w których rywalizować będą 24 drużyny. Podczas Euro 2012 było ich 16.