Najwyżej rozstawiony Novak Djokovic pokonał japońskiego tenisistę Kei Nishikoriego (3.) 6:3, 7:5 w finale turnieju ATP Masters 1000 na kortach twardych w Toronto (pula nagród 4,1 mln dol.). Serb po raz 30. w karierze wygrał imprezę tej rangi.
Lider światowego rankingu poprawił sobie humor występem w Kanadzie po ostatnim nieudanym starcie w Wimbledonie. Prawie miesiąc wcześniej doznał niespodziewanej porażki w trzeciej rundzie londyńskiej imprezy wielkoszlemowej z Amerykaninem Samem Querreyem. Wówczas zawodnik z Belgradu zrobił sobie przerwę w startach i wrócił do gry dopiero turniejem w Toronto.
W finale widać było od początku ogromną determinację z jego strony. Po wygraniu pierwszego seta zachęcał publiczność do głośniejszego dopingu, a po własnych błędach złościł się. Po ostatniej akcji triumfalnie wzniósł ręce do góry.
Z Nishikorim zmierzył się po raz 12, a czwarty w tym sezonie. Tylko dwukrotnie musiał uznać wyższość Azjaty. Ostatnio miało to miejsce w półfinale US Open 2014. Kolejnych dziewięć spotkań rozstrzygnął na swoją korzyść.
Djokovic do 66 powiększył w niedzielę liczbę swoich tytułów. 30 z nich wywalczył w prestiżowych imprezach ATP Masters 1000. W tym roku wygrał siedem turniejów.
Zawody w Kanadzie rozgrywane są naprzemiennie w Montrealu i Toronto. Serb triumfował w nich wcześniej trzykrotnie - w latach 2007 i 2011-12.
(mn)