Szwajcarski tenisista Stan Wawrinka doznał kontuzji pleców na treningu ze swoim słynniejszym rodakiem Rogerem Federerem i wycofał się tuż przed startem z turnieju ATP w Bazylei. Trzykrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych zakończył też przedwcześnie sezon.

Trening, na którym Wawrinka doznał urazu, odbył się w niedzielę. O rezygnacji 33-letniego zawodnika ze startu w tej imprezie oraz zakończeniu przez niego sezonu poinformowali w poniedziałkowy wieczór organizatorzy turnieju w Bazylei.

"Stan próbował wszystkiego, by zagrać, ale bez powodzenia. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia i czekamy, aby go zobaczyć ponownie w 2019 roku" - zaznaczono w komunikacie. Jak dodano, jako tzw. lucky loser do głównej drabinki dostał się w miejsce Wawrinki Serb Dusan Lajovic.

Szwajcar w ubiegłym sezonie przeszedł dwie operacje lewego kolana i wówczas już w sierpniu zakończył występy. W pierwszej połowie tego roku miał duże kłopoty z powrotem do formy. W efekcie wypadł poza "200" w światowym rankingu. Zawodnik, który cztery lata temu był trzecią rakietą świata, obecnie jest 68. Jego najlepszym wynikiem w tym sezonie był wrześniowy półfinał w Sankt Petersburgu. 

(mn)