Brud, wystające kable, robaki - tak wygląda rzeczywistość w wielu miejscach wioski olimpijskiej w Rio. Pierwsi sportowcy przyjechali już do Brazylii i od razu obnażyli słabości organizatorów.
Obszerne relacje z sytuacji w wiosce olimpijskiej możemy znaleźć na profilach społecznościowych polskich wioślarzy - Miłosza Jankowskiego i Artura Mikołajczewskiego:
"Jednak nie zdążyli... Jestem już w wiosce! Pierwsze wrażenie Brazylii super, ale niestety po wejściu do pokoju słabo. Brudno, plamy po farbie, wody w łazience nie ma, łóżka brudne..." - pisze jeden z nich:
Na warunki w Rio narzekają też Australijczycy - ich pokoje były na tyle słabo przygotowane, że część reprezentacji przeniosła się tymczasowo do hotelu.
Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro ruszą 5 sierpnia.
(az)