Zarzut naruszenia nietykalności usłyszał dziś 22-latek. Ma on być jednym z pseudokibiców, którzy wtargnęli do sektora gości podczas sobotniego meczu czwartoligowej Pogoni Lębork z Jaguarem Gdańsk. Pobity podczas tego zdarzenia został prezes gdańskiej drużyny.

Do zdarzenia doszło w sobotę podczas meczu Pogoni Lębork z Jaguarem Gdańsk.

Jak poinformowała RMF FM st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku, w trakcie spotkania pseudokibice lęborskiej drużyny w kominiarkach wtargnęli do sektora przyjezdnych kibiców i zerwali transparent z barwami klubu. Uderzony został również prezes Jaguara Gdańsk.

Wczoraj wieczorem policjanci zatrzymali 22-latka mogącego mieć związek z tym zdarzeniem. Dziś mężczyzna usłyszał zarzuty - podkreśliła. 

Dodała, że policjanci wciąż pracują nad zatrzymaniem wszystkich sprawców. Do tego prowadzą równolegle sprawy dotyczące kradzieży i użycia materiałów pirotechnicznych.

"Oberwałem dwukrotnie z pięści w twarz"

Prezes Jaguara Gdańsk Michał Jadanowski w rozmowie z reporterem RMF FM Stanisławem Pawłowskim powiedział, że w trakcie drugiej połowy meczu zobaczył zamaskowane osoby, które biegły w kierunku sektora kibiców gdańskiej drużyny. Było tam kilka osób - w tym jego schorowany ojciec, a także niepełnosprawni. Gdy ich zobaczył, ruszył w ich kierunku. 

Jak pobiegłem, to zobaczyłem, że jednak nie chcą nikogo pobić, a ukraść flagę. Z racji tego, że byłem na ich drodze powrotu do swojego sektora, to oberwałem dwukrotnie z pięści w twarz. Położyłem się na ziemi, żeby uniknąć kolejnych ciosów - mówi prezes Jaguara.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, jutro w tej sprawie zebrać ma się komisja dyscyplinarna Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Komisja podejmie środki zapobiegawcze, czyli zakazy meczów z publicznością i zakazy wyjazdowe. To są takie rzeczy, które zrobimy na początek - mówił Stanisławowi Pawłowskiemu Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Opracowanie: