W Rzymie rośnie napięcie przed środowym finałem Ligi Mistrzów na Stadionie Olimpijskim, gdzie spotkają się Manchester United i Barcelona. Włoska prasa pisze, że największy niepokój budzi to, jak zachowają się tysiące kibiców, którzy choć nie mają biletów na mecz i tak tłumnie przyjadą do Wiecznego Miasta.
Pojawiły się ostrzeżenia o fałszywych biletach na mecz, które fani piłki nożnej gotowi są kupić niemal za każde pieniądze. Gwardia Finansowa odkryła kilka drukarni, w których bilety te były fabrykowane. Biletów w sprzedaży już nie ma, zaś te, które są w obiegu, są na 100 procent fałszywe - przypomnieli funkcjonariusze Gwardii.
Od wtorku w Rzymie wszystkie siły porządkowe zostały postawione na nogi. Na obu lotniskach - Fiumicino i Ciampino wylądowały już pierwsze ze 150 samolotów z kibicami z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Przyjedzie w sumie 30 tys. fanów Manchesteru i 20 tys. Hiszpanów. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa wprowadzone zostaną także w położonym kilkadziesiąt kilometrów od Rzymu porcie Civitavecchia, gdzie w środę ma przybić statek z 1700 kibicami Barcelony.
Od wtorku do czwartkowego poranka w wielu dzielnicach obowiązywać będzie całkowity zakaz sprzedaży alkoholu, a w niektórych miejscach trunków w szklanych butelkach. Zakaz ten budzi protesty handlowców, ale bezpieczeństwo najważniejsze - odpowiadają władze na Kapitolu. Rzymska prasa pełna jest rad dla mieszkańców stolicy, jak "przeżyć" dni chaosu w zablokowanym mieście z zamkniętymi ulicami i parkingami. Burmistrz Gianni Alemanno zaapelował do wszystkich rzymian, aby przyczynili się do sukcesu finału Ligi Mistrzów. Pokażmy piękny wizerunek Rzymu, aby także w przyszłości miasto mogło być gospodarzem wydarzeń o tak wielkim znaczeniu - poprosił.