Wlazły, Kadziewicz, Zagubny i spółka w finale mistrzostw świata w siatkówce. Mamy już co najmniej srebrny medal. Jutro o godz. 11.30 zagramy o złoto w finale marzeń z Brazylią. Przypominamy, jaką drogę przebyli „biało-czerwoni” podczas tegorocznych MŚ.
Wszystko zaczęło się 17 października. Pierwszy mecz i pierwsza wygrana. Podczas debiutu na tegorocznych mistrzostwach świata podopieczni Raula Lozano pokonali Chiny 3:0.
Dzień później „biało-czerwoni” pokonali w Japonii Argentyńczyków 3:0 (25:21, 25:22, 25:21).
Trzeci mecz i trzecia wygrana. Podczas kolejnego dnia mistrzostw Polacy pokonali reprezentację Egiptu 3:0 (25:13, 25:19, 26:24). „Biało-czerwoni” wciąż mają czyste konto po stronie straconych setów w najważniejszej w tym roku imprezie.
Polscy siatkarze wygrali z Portoryko 3:0 w czwartym meczu siatkarskich mistrzostw świata. Pierwszy i drugi set skończyły się identycznym wynikiem 25:22. W trzecim wygrali 25:23.
W ostatnim meczu fazy grupowej MŚ polscy siatkarze pokonali Japonię 3:0 (25:18, 25:21, 25:23).
25 listopada, w pierwszym meczu II rundy rozgrywek Polska wygrała z Tunezją 3:0 (25:22, 25:18, 25:23). „Biało-czerwoni” byli jedyną drużyną w MŚ, która nie straciła ani jednego seta.
Polscy siatkarze znów wygrywają i to wciąż bez straty seta. W drugim meczu II rundy MŚ w Japonii „biało-czerwoni” pokonali Kanadę 3:0 (25:21, 25:17, 25:17). Siedem meczów, siedem zwycięstw, bilans setów 21:0 - to dotychczasowy dorobek polskich siatkarzy w japońskim turnieju.
28 listopada Polacy pokonali Rosję 3:2 (19:25, 19:25, 25:22, 25:20, 15:11). Tym samym Polska zapewniła sobie awans do strefy medalowej.
W ostatnią środę polscy siatkarze rozgromili Serbię i Czarnogórę 3:0 (28:26, 25:19, 25:19) i zapewnili sobie awans do półfinału.
W sobotnim półfinale podopieczni Raula Lozano po zaciętym pojedynku pokonali Bułgarię 3:1 (25:20; 26:28; 25:23; 25:23). W niedzielę w walce o złoty medal zmierzymy się z Brazylią.