Rafał Sonik odniósł zwycięstwo w pierwszym etapie Rajdu Tunezji. To był bardzo trudny etap - liczył prawie 600 kilometrów.
Nie był to łatwy etap, nawet dla najlepszych. Najpierw długi odcinek dojazdowy, potem 180 km odcinka specjalnego, zakończony kolejną, ponad stukilometrową "dojazdówką". Te 586 km z Tunisu do Douz było najdłuższym i chyba najtrudniejszym etapem tego rajdu.
Zawodziły też iritracki, czyli specjalny system łączności satelitarnej, który monitoruje zawodnika.
Dziś odbędzie się kolejny etap z Douz do Nekrif. Przed zawodnikami 289 kilometrów odcinka specjalnego. Zmieni się ukształtowanie terenu. Najpierw będą piaszczyste ścieżki i wydmy. Potem tereny górzyste, które ustąpią miejsca szybkim, pustym przestrzeniom godnym WRC.