Szczypiorniści Vive Targi Kielce przegrali z HSV Hamburg 24:30 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Rewanż za tydzień w Niemczech.
Już przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że drużyna z Hamburga jest zdecydowanym faworytem tej rywalizacji. Mimo to w pierwszej połowie podopieczni Bogdana Wenty toczyli z HSV dość wyrównany bój. Przede wszystkim dzięki ogromnej ambicji nie pozwolili rywalom odskoczyć na kilka bramek. Najwięcej kłopotów rywalom sprawiał Mariusz Jurasik i Paweł Podsiadło.
W drugiej części meczu okazało się, że ambicja i doping kibiców nie wystarczą w starciu z dobrze zorganizowaną maszyną. Polacy zaczęli popełniać błędy, nie wytrzymali też nerwowo, kiedy sędziowie kilka razy podjęli kontrowersyjne decyzje. Trener Wenta za zbyt emocjonalne zachowanie został ukarany żółtą kartką.
Strata sześciu bramek - w perspektywie rewanżu w Niemczech - to bardzo dużo. Mimo to Wenta nie traci nadziei i zapowiada walkę o każdą piłkę. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 15:30 w Hamburgu.