Polonia Warszawa wygrała na własnym boisku 4:1 z Jagiellonią Białystok w ostatnim meczu 21. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Po tym zwycięstwie Polonia awansowała na czwarte miejsce w tabeli i do prowadzącej Legii ma 5 punktów straty.
Przed tym spotkaniem trener "Czarnych Koszul" Jacek Zieliński miał nóż na gardle. Po fatalnym początku rundy wiosennej jego posada wisiała na włosku, a właściciel Poloni Józef Wojciechowski szukał już ponoć jego następców. Dla Zielińskiego był to więc mecz o wszystko.
Pierwsze minuty mogły przyprawić go o kilka siwych włosów. Polonia grała bardzo chaotycznie a kolejne akcje kończyły się pod dwóch, trzech wymienionych podaniach. Do bardzo niskiego poziomu dostosowała się Jagiellonia i jedyną ozdobą pierwszej połowy była bramka Edgara Caniego. Na lewej stronie świetną akcję przeprowadził Dwaliszwili, dośrodkował wprost na głowę Albańczyka, a ten strzałem po koźle pokonał Sandomierskiego.
Gra ożywiła się w drugiej połowie - już w 59 minucie gracze Jagiellonii doprowadzili do wyrównania. Po błędzie warszawian precyzyjnym strzałem z pola karnego popisał się Makuszewski. To nie załamało polonistów, którzy kilka minut później rozpoczęli zwycięski marsz - w roli głównej znów wystąpił Dwaliszwili. Najpierw w 74 minucie świetnie dograł do Wszołka, a po 10 minutach jego podanie wykorzystał Brzyski i zrobiło się 3:1. Jagiellonię dobił jeszcze w ostatniej akcji meczu Teodorczyk, który bardzo spokojnie wykorzystał sytuację sam na sam.
Po tym zwycięstwie Polonia znów włączyła się do walki o mistrzostwo kraju. Ma 37 punktów - tyle samo co zajmujący trzecie miejsce Ruch Chorzów i Korona Kielce. Prawdziwy sprawdzian "Czarne Koszule" przejdą już w piątek - na Łazienkowskiej zagrają z Legią.