Juventus Turyn pokonał AC Milan 3:2 w meczu włoskiej ekstraklasy. Goście kończyli spotkanie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Mexesa. Żółtą kartkę zobaczył Kamil Glik. Jego Torino zremisowało w Genui z Sampdorią 2:2, a polski obrońca rozegrał cały mecz.
W barwach Sampdorii wystąpił od 78. minuty Paweł Wszołek. Na ławce rezerwowych siedział obrońca Bartosz Salamon, który nie rozegrał w tym sezonie żadnego meczu w swoim zespole. Gospodarze uratowali jeden punkt w 93. minucie, gdy Brazylijczyk Eder wykorzystał rzut karny.
Całe spotkanie jako rezerwowy spędził również pomocnik Udinese Calcio Piotr Zieliński. Jego drużyna wygrała 2:0 z Cagliari, po bramkach Danilo i Antonio Di Natale.
Wieczorem odbyły dwa ciekawie zapowiadające się spotkania. Mistrz kraju, aktualnie trzeci w tabeli, Juventus pokonał w Turynie AC Milan 3:2, choć już od pierwszej minuty przegrywał po golu doświadczonego reprezentanta Ghany Sulleya Muntariego. Później jednak "Stara Dama" zdobyła trzy bramki (Andrea Pirlo, Sebastian Giovinco, Giorgio Chiellini), na dodatek ostatni kwadrans gospodarze grali w przewadze, po czerwonej kartce dla Francuza Philippe'a Mexesa.
Mimo osłabienia mediolańczycy do końca walczyli o korzystny wynik. W 90. minucie Muntari zdobył swoją drugą bramkę, ale kolejne gole już nie padły. Milan spadł w tabeli na 12. miejsce (8 pkt).
Tymczasem piłkarze Lazio Rzym, rywale Legii Warszawa w grupie J piłkarskiej Ligi Europejskiej, zremisowali u siebie z Fiorentiną 0:0. Cały mecz na ławce rezerwowych gości spędził Rafał Wolski.
Z powodu kontuzji w obu drużynach zabrakło znanych napastników reprezentacji Niemiec - w Lazio pauzował Miroslav Klose, a w ekipie rywali Mario Gomez.
W tabeli Lazio zajmuje siódme miejsce - 11 pkt. Fiorentina jest szósta, z dorobkiem lepszym o jeden punkt.
Liderem po siedmiu kolejkach pozostała rewelacyjnie spisująca się Roma, która w sobotę pokonała na wyjeździe Inter Mediolan 3:0, ustalając wynik już do przerwy. Rzymianie mają komplet punktów (21) i imponujący bilans bramek. Dotychczas strzelili 20 goli, a tylko raz ich golkiper Morgan De Sanctis wyciągał piłkę z siatki.