Zawodnicy przemierzają zgodnie z planem 240-kilometrowy odcinek z Nałęczowa do Rzeszowa, czyli piąty etap Tour de Pologne. Sędziowie zdecydowali, że jeśli w stolicy Podkarpacia będzie padał deszcz, kolarze rozegrają tylko jedną rundę na ulicach miasta.
Podczas porannego spotkania dyrektor wyścigu Czesław Lang w ostrych słowach krytykował postępowanie kolarzy w końcówce czwartego etapu. Przypomniał im, że przed przyjazdem peletonu w tym samym miejscu ścigała się młodzież uczestnicząca w mini Tour de Pologne i
kilkunastoletni chłopcy bez trudu pokonywali trasę.
Wyniki czwartego etapu z Bielska Podlaskiego do Lublina zostały anulowane po proteście kolarzy, którzy w obawie o bezpieczeństwo zatrzymali się na linii mety nie kończąc ostatniego okrążenia trasy.