Juventus Turyn kontra Celtic Glasgow i Paris Saint-Germain, które zagra o awans z Valencią - przed piłkarskimi fanami kolejny wieczór z 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wczoraj awans do ćwierćfinałów zapewniły już sobie Borussia Dortmund i Real Madryt.
Po wczorajszych emocjach z wielkimi gwiazdami w roli głównej, dziś kibice będą mogli nieco ostudzić gorące głowy. Bo choć Juventus czy PSG potrafią rozgrzać do czerwoności, to w dzisiejszych meczach poziom adrenaliny pewnie będzie sporo mniejszy.
Wszystko dlatego, że sprawa awansu praktycznie rozstrzygnęła się w pierwszych meczach. Czystą formalnością będzie mecz Juventusu. "Stara Dama" w pierwszym spotkaniu ograła Celtic 3:0 i choć jej włodarze ostrzegają przed lekceważeniem wyspiarzy, to włoscy fani mogą dziś spać spokojnie.
Większą oglądalność będzie miał zapewne drugi mecz. Paris Saint-Germain podejmie na własnym boisku nieobliczalną Valencię. W pierwszym starciu górą była ekipa znad Sekwany. Wynik 2:1 to bardzo dobra zaliczka przed meczem u siebie. Trener Carlo Ancelotti ma jednak powody do zmartwień, bo nie będzie mógł skorzystać z usług Zlatana Ibrahimovicia i Marco Verrattiego. Na ławce usiądzie jednak David Beckham i kto wie - może to stary wyga będzie asem z rękawa włoskiego szkoleniowca.