Z powodu kłopotów prawnych swojej gwiazdy - Cristiano Ronaldo - Juventus Turyn nie będzie przygotowywał się do nowego sezonu Serie A w Stanach Zjednoczonych - doniósł dziennik "New York Times". Prokuratura w Las Vegas prowadzi obecnie przeciwko Portugalczykowi śledztwo w związku z oskarżeniem o gwałt.
Wniosek o ściganie Cristiano Ronaldo złożyła jesienią ubiegłego roku była amerykańska modelka, 34-letnia obecnie Kathryn Mayorga. Kobieta twierdzi, że w czerwcu 2009 roku została zwabiona przez Portugalczyka do pokoju hotelowego i tam zgwałcona.
Modelka zgłosiła wówczas gwałt na policji, ale nie ujawniła tożsamości piłkarza - wskazała jedynie, że chodzi o znanego sportowca. Jak twierdziła, postąpiła tak ze strachu.
W 2010 roku Ronaldo i Mayorga zawarli porozumienie, na mocy którego - jak informował niemiecki "Der Spiegel" - w zamian za milczenie nt. wydarzeń w hotelu w Las Vegas kobieta miała otrzymać 375 tysięcy dolarów.
Cristiano Ronaldo zaprzeczył wysuwanym przez 34-latkę zarzutom.
Gwałt jest odrażającą zbrodnią, która stoi w sprzeczności z tym, kim jestem i w co wierzę - napisał wówczas na swoich profilach w mediach społecznościowych. Odmawiam uczestniczenia w medialnym spektaklu stworzonym przez ludzi, którzy chcą wypromować się moim kosztem - zaznaczył.
Śledztwo ws. oskarżenia o gwałt prowadzi obecnie prokuratura z siedzibą w Las Vegas.
Jak podał "NYT", władze Juventusu, którego barwy Ronaldo reprezentuje od tego sezonu, obawiają się możliwości zatrzymania piłkarza przez policję, gdy wjedzie on na teren USA - zdecydowały więc, że zgrupowanie przed nowym sezonem Serie A odbędzie się w Chinach lub Singapurze, gdzie rywalami włoskiego zespołu będą drużyny angielskiej Premier League: Manchester United i Tottenham.
Rzecznik Juventusu, zapytany o tę zmianę miejsca przygotowań, stwierdził, że "przeniesienie się na wschód jest czymś zupełnie normalnym po kilku latach, gdy zgrupowania odbywały się wyłącznie w USA".