"Na pewno nie byliśmy świadomi, że takie rzeczy się dzieją. Boję się tylko i obawiam tego, że ta lista nazwisk może być nieco dłuższa" - mówi w rozmowie z RMF FM Natalia Czerwonka. Panczenistka w ten sposób skomentowała przyłapanie na dopingu swoich kolegów po fachu - Rosjan Pawła Kuliżnikowa i Siemiona Jelistratowa.

"Na pewno nie byliśmy świadomi, że takie rzeczy się dzieją. Boję się tylko i obawiam tego, że ta lista nazwisk może być nieco dłuższa" - mówi w rozmowie z RMF FM Natalia Czerwonka. Panczenistka w ten sposób skomentowała przyłapanie na dopingu swoich kolegów po fachu - Rosjan Pawła Kuliżnikowa i Siemiona Jelistratowa.
Natalia Czerwonka /Soeren Stache/DPA /PAP/EPA

Maciej Jermakow, RMF FM: To duży szok dla was?

Natalia Czerwonka: Jesteśmy bardzo zszokowani tą wiadomością. Najbardziej uderzyło to w naszych sprinterów - Artura Wasia czy Piotra Michalskiego, jest nam naprawdę przykro, bo to nasz sport, który kochamy. Na pewno nie byliśmy świadomi, że takie rzeczy się dzieją. Boję się tylko i obawiam tego, że ta lista nazwisk może być nieco dłuższa.

Słyszeliście wcześniej w ogóle o meldonium?

My ze środkami niedozwolonymi nie mamy nic do czynienia. Jedyne substancje jakie stosujemy, to witaminy. Pierwszy raz o tym słyszymy i się z tym spotykamy. Tyle tylko, co przeczytaliśmy w internecie, że jest to zabronione od 1 stycznia. Cóż nam tu dużo mówić? Nie wiemy, co teraz będzie się działo z reprezentacją rosyjską i jak to będzie wyglądało. Afera dopingowa w związku z letnimi igrzyskami już była. Teraz uderza to w sporty zimowe i jest to bardzo przykre i krzywdzące, bo nie taki powinien być sport.

W przypadku Marii Szarapowej - teoretycznie sprawa nie jest czarno-biała. Ktoś może powiedzieć, że środek był legalny, więc Rosjanka go stosowała. Teraz zmieniły się przepisy, cześć zawodników na tym wpadła. Co pani uważa o takim właśnie wspomaganiu się środkiem, który teoretycznie jest dozwolony, ale jednak w jakiś tam sposób pomaga - może nie do końca fair - zawodnikowi?

My tutaj dużo dyskutowaliśmy naprawdę zszokowani, tym co się stało  informacja bardzo nas uderzyła. Myślę, że nie mamy, nie możemy  powiedzieć swojego zdania, bo sprawa jest bardzo gorąca i to wszystko trzeba przemyśleć. Możliwe, że jutro już będą jakieś wyjaśnienia na ten temat, takie jak mówiła Maria Szarapowa. Naprawdę ciężko jest nam cokolwiek powiedzieć, każdy jest zszokowany i przeżywa to naprawdę bardzo mocno.

(MN)