Artysta uliczny Salvatore Benintenda, specjalizujący się w technice graffiti, namalował piłkarza FC Barcelona Lionela Messiego w mundurze rewolucjonisty Che Guevary. Dzieło widnieje na stacji transformatorowej, przy jednej z głównych ulic Barcelony.
Głowa Messiego w charakterystycznym czarnym berecie z czerwoną gwiazdą, jaki nosił urodzony w Argentynie Che Guevara, otoczona jest na graffiti wielkim czerwonym sercem, na którym widniej napis: "Hasta siempre comandante" (Na zawsze komendant).
Włoski artysta wyjawił jednej z katalońskich gazet, że chciał oddać hołd Messiemu i wyrazić, co czują barcelończycy. Rysunek nie ma - jego zdaniem - charakteru politycznego, ale podkreśla cechy argentyńskiej gwiazdy futbolu - to, że był prawdziwym dowódcą zespołu na murawie.
Od kilku dni trwa medialne zamieszanie wokół Argentyńczyka, który chce odejść z katalońskiego klubu. Według spekulacji jest coraz bliżej transferu do Manchesteru City, w którym trenerem jest słynny Josep Guardiola. Obydwaj panowie współpracowali w Barcelonie w latach 2008-12 i był to jeden z najlepszych okresów w historii klubu (dwukrotny triumf w Lidze Mistrzów i trzy razy mistrzostwo Hiszpanii).
Barcelona jest pogrążona w chaosie po rekordowo wysokiej porażce w Lidze Mistrzów - 2:8 z Bayernem Monachium - i zakończeniu sezonu bez żadnego trofeum po raz pierwszy od sezonu 2007/08. Pracę stracił trener Quique Setien, a zastąpił go Holender Ronald Koeman.