Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego w meczu Bayernu Monachium z Herthą w Berlinie w 20. kolejce niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 1:0, a w drużynie gospodarzy do 63. minuty grał Krzysztof Piątek.
Niewykorzystana "jedenastka" wykonywana przez kapitana reprezentacji Polski to rzadkość. Portal sport1.de podał, że król strzelców Bundesligi w trzech poprzednich sezonach pomylił się po raz pierwszy po serii 11 bezbłędnych karnych.
Z kolei serwis statystyczny Opta poinformował na Twitterze, że norweski bramkarz Herthy Rune Jarstein jest dopiero drugim w Bundeslidze, który obronił uderzenie Lewandowskiego z "jedenastki". Pierwszy był w 2013 roku Manuel Neuer, kiedy Polak grał w Borussii Dortmund.
Goście od 21 minuty i tak prowadzili, choć dopisało im szczęście - po uderzeniu Francuza Kingsleya Comana jeden z obrońców berlińczyków podbił piłkę tak niefortunnie, że ta przeleciała nad bezradnym Jarsteinem.
Jak się okazało, był to jedyny gol meczu, w którym piłkarzom przeszkadzały intensywne opady śniegu w pierwszej połowie. Lewandowski, który wciąż zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców, nie trafił do siatki po raz pierwszy po serii dziewięciu spotkań ligowych z minimum jednym golem. Piątek oddał kilka strzałów, ale żadnym nie zmusił Neuera do większego wysiłku.
W barwach Herthy zadebiutował sprowadzony w styczniu z Juventusu Turyn Sami Khedira. Mistrz świata z 2014 roku wszedł na kilkanaście końcowych minut, tuż przed ostatnim gwizdkiem zobaczył żółtą kartkę.
Broniący tytułu Bayern ma 48 punktów i już o 10 wyprzedza najlepszego z rywali - RB Lipsk. Wicelider zmierzy się w sobotę na wyjeździe z zamykającą tabelę ekipą Schalke 04 Gelsenkirchen.
Piłkarzy Bayernu czeka teraz przerwa od występów w Bundeslidze, udadzą się bowiem do Kataru na klubowe mistrzostwa świata. Rywalizację w tym turnieju rozpoczną w poniedziałek, gdy zmierzą się w półfinale z triumfatorem afrykańskiej Ligi Mistrzów - Al-Ahly Kair.