Piłkarze Lecha Poznań po zwycięstwie w rewanżu 3:0 nad szwedzkim Djurgarden awansowali do ćwierćfinału Ligi Konferencji. W grze pozostało osiem drużyn i już dziś „Kolejorz” pozna swojego kolejnego rywala, z którym rozegra dwa mecze w kwietniu. Losowanie o 14:00.

Lech wyeliminował już w tym roku dwóch rywali w Lidze Konferencji. Najpierw norweskie Bodo/Glimt. Teraz szwedzkie Djurgarden. W żadnym z tych spotkań poznański klub nie stracił bramki. W kolejnej rundzie na pewno piłkarze Lecha nie polecą już na północ, bo w grze nie pozostał żaden przeciwnik z tej części kontynentu. Dla aktualnego mistrza Polski kolejny dwumecz będzie historyczny, bo dla Lecha to pierwszy awans do ćwierćfinału jakichkolwiek europejskich rozgrywek.

Na kogo więc może trafić "Kolejorz"? Do Poznania mogą przylecieć na przykład piłkarze londyńskiego West Hamu. Bramkarzem tej drużyny jest Łukasz Fabiański. Drużyna notuje słaby sezon w Premier League, bo zajmuje dopiero 17. lokatę i broni się przed spadkiem. Przewaga nad strefą spadkową wynosi... zero punktów. Trudno oczekiwać by piłkarze "Młotów" nagle odpuścili europejskie rozgrywki, ale pozostanie w Premier League na pewno będzie dla nich kluczowe.

W gronie potencjalnych rywali Lecha jest także włoska Fiorentina. To również uznana marka w Europie. Na razie drużyna zajmuje 11. miejsce w tabeli Serie A. W ostatnich latach we Florencji grało trochę polskich piłkarzy, ale obecnie nie ma tam reprezentantów Polski. Zimą Fiorentina opuścił bowiem Szymon Żurkowski.

Polskie akcenty znajdziemy w innych drużynach, które mogą wylosować Lecha. Na przykład w OGC Nice. W klubie z Lazurowego Wybrzeża występuje Marcin Bułka. Nasz młody bramkarz gra jednak rzadko, bo bluzę z numerem jeden nosi w klubie Kasper Schmeichel.

W ekipie z belgijskiej Gandawy - KAA Gent - występuje za to regularnie Kamil Piątkowski. Zatem być może ofensywni piłkarze Lecha będą walczyć z polskim obrońcą. Gent jest obecnie na 5. miejscu w lidze belgijskiej. 

Pięć pozycji niżej jest kolejny potencjalny przeciwnik Lecha, czyli Anderlecht Bruksela. Drużyna, która przez lata potrafiła zaznaczać się mocno w europejskich pucharach i walczyła w Belgii o najwyższe cele ostatnio spuściła z tonu. W 1/8 finału wyeliminowała Villareal, z którym Lech mierzył się w fazie grupowej.

Lechici mogą także pojechać do Szwajcarii na mecz z FC Basel. Klub z Bazylei nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych. W rodzimej lidze zajmuje dość słabe 6. miejsce. 

Listę zamyka holenderskie AZ Alkmaar. To drużyna, w której przez blisko pięć lat pracował obecny trener Lecha John van den Brom. Poprowadził klub w ponad dwustu spotkaniach dwukrotnie docierając do finału Pucharu Holandii. AZ w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w lidze holenderskiej. Zajmuje na razie 3. miejsce i ciągle walczy o najwyższe cele, bo do lidera, czyli Feyenoordu traci tylko pięć punktów.

Losowanie w siedzibie UEFA w Nyonie rozpocznie się o 14:00. Poznamy nie tylko pary ćwierćfinałowe, ale także możliwe skład meczów półfinałowych.

Opracowanie: