Legia Warszawa czy Lech Poznań? A może ktoś spoza wielkiej dwójki? Dziś rusza runda wiosenna piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy. Kto ma największe szanse na mistrzostwo? "Legia ma najsilniejszy skład, to na pewno. Myślę, że wszystko rozegra się właśnie między warszawiakami a Lechem" - przewiduje w rozmowie z reporterem RMF FM były piłkarz, a obecnie piłkarski agent i poseł PO Cezary Kucharski.
Po rozegranych dotychczas 15 kolejkach liderująca w tabeli Legia Warszawa ma nad drugim Lechem Poznań 4 punkty przewagi. Po pięć oczek tracą do "Wojskowych" trzecia Polonia Warszawa i czwarty Górnik Zabrze. Za ich plecami z 6-punktową stratą czai się jeszcze Śląsk Wrocław.
To strata z pozoru niewielka, ale większość ekspertów zgodnie twierdzi, że zdecydowanym faworytem do mistrzowskiego tytułu jest Legia. Podczas okna transferowego zachowała się jak doświadczony strateg - wzmocniła swoje szyki, jednocześnie osłabiając najgroźniejszych rywali. Lechowi zabrała Bereszyńskiego, Polonii Dwaliszwilego, a Śląskowi Jodłowca. "Stołeczni" utrzymali też kilku zdolnych młodzieżowców i przynajmniej na papierze nie powinni dać rywalom większych szans.
Teoretycznie największe cięgi może zebrać od Legii Polonia, która zamieniła siekierkę (Józefa Wojciechowskiego) na kijek (Ireneusza Króla) i znów walczy głównie o przetrwanie. Najlepsi zawodnicy wyjechali z Konwiktorskiej, dając tym samym szansę młodym. Ale tym razem ich ambicje i wola walki mogą nie wystarczyć.
Tradycyjnie solidnym graczem będzie nieobliczalny Lech, nieliczni wierzą też w przebudzenie Śląska. Na dole tabeli sytuacja wydaje się natomiast jasna. Przedostatnie miejsce zajmuje Podbeskidzie Bielsko-Biała, ostatni jest GKS Bełchatów - obie ekipy do bezpiecznego miejsca tracą aż 9 punktów.
W rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Jermakowem sytuację w T-Mobile Ekstraklasie przed początkiem rundy wiosennej przeanalizował Cezary Kucharski - były piłkarz, a obecnie piłkarski agent i poseł PO.
Maciej Jermakow: Największy, najważniejszy transfer zimowej przerwy?
Cezary Kucharski: To się okaże. Ale na pewno warto zwrócić uwagę na transfer Bereszyńskiego z Lecha do Legii, to coś nieoczekiwanego. Z drugiej strony to bardzo dobry ruch. To pokazuje innym piłkarzom, że można zmieniać kluby...
Na przekór wszystkim....
Tak, bo najważniejszy jest rozwój piłkarza, nie możemy być lokalnymi nacjonalistami, którzy myślą tylko o swoim podwórku. Czasami trzeba się wznieść ponad to. Z punktu widzenia mediów to był najgłośniejszy transfer. A z punktu widzenia sportu? Zobaczymy.
Czy legioniści mogą już mrozić szampany?
Sugeruję ostrożność. Myślę, że po tym pokazie siły w innym miastach piłkarze będą podwójnie zmotywowani. Tym bardziej, że w Legii nie zdobywa się łatwo mistrzostwa. Grałem w tej drużynie, nie było łatwo. Kiedy byliśmy faworytami, to nie wychodziło.
Pański prywatny faworyt?
Legia ma najsilniejszy skład, to na pewno. Myślę, że wszystko rozegra się między warszawiakami a Lechem Poznań.