500 funtów grzywny zapłacić musi brytyjska księżniczka Anna, której pies pogryzł dwóch chłopców. Taki wyrok wydał dziś sąd w Londynie. Do incydentu doszło pół roku temu. Była to pierwsza od stu lat rozprawa sądowa, w której oskarżonym był przedstawiciel rodziny królewskiej.
Sąd zobowiązał również księżną Annę do wypłacenia rekompensaty rodzinom poszkodowanych pieniężnej w wysokości 250 funtów. Werdykt ten przyjęty jednak został przez oskarżycieli z niedowierzaniem. Właścicielom agresywnych psów, którzy nie zachowują odpowiednich środków bezpieczeństwa grozi na wyspach kara grzywny nawet do 5 tysięcy funtów. Mogą także trafić do więzienia na pół roku, a pies najczęściej zostaje uśpiony.
Ten werdykt nie jest ani sprawiedliwy, ani moralnie uzasadniony - powiedział w reakcji na decyzję sądu ojciec jednego z pogryzionych chłopców.
Dzieci zostały zaatakowane prze z bull terriera, gdy jechały na rowerach przez park w Windsorze. Wylądowały w szpitalu w stanie szoku z pogryzionymi łydkami. Niebezpieczny pupilek księżnej Anny ma na imię Kropeczka. Sąd zadecydował, że rasowy zwierzak będzie musiał także przejść specjalne szkolenie. Antyrojaliści mają nadzieję, ze nie odbędzie się ono na koszt podatnika.
23:20