Pomocnik piłkarskiej reprezentacji Niemiec Toni Kroos, który po zakończeniu finałowego meczu mistrzostw świata w Rio de Janeiro powiedział, że od nowego sezonu będzie grał w madryckim Realu, nie uzgodnił swojego oświadczenia z… władzami Bayernu Monachium. Jego agent stwierdził, że trwają dopiero rozmowy ws. ewentualnego transferu.

Mistrzostwa zakończyły się dla mnie i zespołu szczęśliwie, teraz przyszedł czas na przejście do Realu. Spełnią się moje dwa największe marzenia - mówił szczęśliwy po wygranej z Argentyną 1:0 i zdobyciu Pucharu Świata Kroos.

Na razie jednak "rewelacji" zawodnika nie potwierdził rzecznik Bayernu Markus Hoerwick. Także agent piłkarza Volker Struth w wywiadzie radiowym nie potwierdził tej informacji. Nie ma ostatecznej decyzji, trwają rozmowy dotyczące ewentualnego transferu - przyznał.

Kroos ma aktualnie obowiązujący kontrakt z Bayernem do zakończenia sezonu w 2015 roku.

Według nieoficjalnych informacji, Real jest gotowy zapłacić za transfer definitywny zawodnika reprezentacji Niemiec około 34 mln dolarów.

Pierwsze informacje dotyczące zmiany barw klubowych przez Kroosa pojawiły się na łamach hiszpańskiego dziennika sportowego "Marca" na początku lipca. Wtedy piłkarz je zdementował.

Według gazety, ustalono, że Kroos podpisze po mistrzostwach świata pięcioletni kontrakt, a w każdym sezonie zarobi co najmniej 5 mln euro. Więcej mógł otrzymać m.in. w Manchesterze United i Chelsea Londyn.

(edbie)