Reprezentacja Kataru zagra dziś po raz pierwszy w historii w finale piłkarskiego Pucharu Azji. Rywalem Katarczyków będzie Japonia. Jak mówi w rozmowie z RMF FM trener Wojciech Ignatiuk, który przez 5 lat pracował w katarskiej federacji, teraz widzimy pierwsze efekty kilkunastoletniej pracy, która rozpoczęła się wraz z powstaniem Aspire Academy – szkoły dla młodych sportowców, jednej z najnowocześniejszych na świecie. „Trener Katarczyków Felix Sanchez pracuje na miejscu od 13 lat. Prowadził juniorskie reprezentacje. Zna doskonale swoich piłkarzy. Teraz widać efekty szkolenia i wizji, którą w Katarze nakreślili sobie już dawno temu” – podkreśla Ignatiuk, pracujący obecnie w sztabie olimpijskiej reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich prowadzonej przez Macieja Skorżę.

Patryk Serwański, RMF FM: Kiedy spotkaliśmy się w 2015 roku, pokazałeś mi jak działa i jak wygląda Aspire Academy. Teraz okazuje się, że plany Katarczyków się sprawdzają i ogromne środki wpompowane w ten projekt przynoszą efekty. Katar zagra w finale Pucharu Azji.

Wojciech Ignatiuk: Tak, to prawda, sposób kształcenia piłki nożnej Katarczyków przynosi efekty, ale to nie jest projekt który działa od wczoraj, to systematyczna praca od ponad 14 lat, której efekty widzimy w obecnych mistrzostwach Azji. Teraz większość reprezentantów to wychowankowie Aspire. Zgodnie z filozofią akademii, niektórzy z nich grali w klubach europejskich na poziomie 2-3 ligi hiszpańskiej czy 1-2 ligi belgijskiej. Tam podczas 1-2 letniego pobytu zdobywali europejskie doświadczenie. Warto wspomnieć też o trenerze, Felix Sanchez został zatrudniony w Katarze 13 lat temu. Doskonale zna tych chłopaków. Pracował z kadrą U17, U19. Z tą drugą drużyną zdobył Mistrzostwo Azji w 2014 roku. Po zwolnieniu trenera Jorge Fossatiego objął pierwszą reprezentację. Teraz ten cały pomysł i strategia świetnie się sprawdzają, po latach mamy historyczny sukces.

Wojciech Ignatiuk - absolwent gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, w latach 2008-2013 trener przygotowania motorycznego zespołu Arka Gdynia, następnie do 2018 roku pracował dla Katarskiej Federacji Piłkarskiej (QFA) Aspire Academy oraz Qatar Stars League. Pracował w katarskich zespołach Al Sadd S.C. (2013/2014), Al Wakrah S.C. (2014/2017), Qatar S.C. (2017/2018). Od marca 2018 roku w sztabie Macieja Skorży odpowiada za przygotowanie motoryczne reprezentacji olimpijskiej UAE.

Felix Sanchez związany był wcześniej z La Masią - szkółką FC Barcelony. Ta hiszpańska wiza futbolu jest w Katarze bardzo mocno obecna.

Tak. Nawet dziś spotkałem się z Ivanem Bravo, rozmawiałem również z piłkarzami z którymi jeszcze niedawno pracowałem, a którzy przygotowują się do finału w Abu Dhabi. Warto pamiętać, że właśnie Ivan Bravo odegrał ważną rolę w budowie Aspire Academy. Był jedną z czołowych osób odpowiedzialnych za obecne struktury akademii. To była głównie jego koncepcja, choć oczywiście otaczał się świetnymi specjalistami. Teraz widać efekty tej pracy. Mówimy też o bardzo dużych nakładach finansowych. Pierwsze efekty to rok 2014 i złoty medal na młodzieżowych Mistrzostwach Azji U-19. Teraz widać kontynuację tej generacji. Niedawno nie zakwalifikowali się na Igrzyska Olimpijskie zajmując 4. miejsce w Mistrzostwach Azji U-21, ale ogrywali się, zdobywając cenne doświadczenie,  a dziś odgrywają ważną rolę w pierwszej reprezentacji. Dla mnie Aspire Academy to też ważne miejsce. To dzięki pracy właśnie tam udało mi się wraz z byłymi trenerami Realu Madryt rozpocząć pracę nad kombinezonem do treningu regeneracyjnego w wodzie. Więc mam też osobisty stosunek do tego miejsca.

Aspire Academy na zdjęciach naszego dziennikarza Patryka Serwańskiego:



Pytanie podstawowe dotyczy tego skąd biorą się katarscy piłkarze, bo przecież większość mieszkańców kraju to ludność napływowa.  

Mówimy o stosunkowo młodym i zarazem małym kraju. Niektórzy z chłopaków grający w reprezentacji urodzili się w Katarze, ale mają rodziców na przykład z Sudanu, Omanu. Od dziecka mieszkają w Katarze i byli szkoleni w Aspire Academy od najmłodszych lat, inni urodzili się w krajach sąsiednich, choć zdarzali się też tacy, którzy prawo do gry uzyskali po 5 letnim pobycie jak np. Sebastian Soria czy Pedro.

Katar zainwestował też w mniejsze europejskie kluby. Belgijskie Eupen czy hiszpański Cultural Leonensa to drużyny, w których Katarczycy mogą się ogrywać.

To jest część filozofii Kataru. Zawodnicy, którzy teraz grają w reprezentacji występowali wcześniej w Europie. Akram Afif był piłkarzem Villarealu, Sportingu Gijon czy właśnie Eupen, a rok temu wrócił do Kataru.  Abdulkarim Hassan także grał w Belgii. Wielu innych chłopaków też ogrywało się w Europie. Pracując z nimi widziałem duże znaczenie takich wyjazdów zagranicznych. Kulturowo i mentalnie dojrzewali do innego futbolu i to procentuje. Przed MŚ w Rosji próbowała to robić także Arabia Saudyjska, a projekt ten finansowała saudyjska federacja. Katar szuka różnych sposobów by jak najlepiej przygotować się do Mistrzostw Świata w 2022 roku. Możemy spekulować czy ten turniej odbędzie się w Katarze, czy nie. Moim zdaniem wszystko wskazuje na to, że się odbędzie i oni będą do tego gotowi także piłkarsko.

Taką perełką katarskiej piłki jest klub Al Sadd. Większość piłkarzy, którzy zagrali w półfinale Pucharu Azji ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, to zawodnicy właśnie tego klubu. Tam też gra ciągle Xavi.

Kiedy przyjechałem do Kataru zaczynałem swoją pracę właśnie w tym klubie, z którym zdobyliśmy Puchar Emira i awansowaliśmy do ćwierćfinału Azjatyckiej Ligi Mistrzów. W tamtym czasie obecny kapitan reprezentacji Kataru Hassan Haydos zaczynał wtedy grać w pierwszej jedenastce Al Sadd. Inny przykład to wspomniany Abdelkarim Hassan, wtedy młody zawodnik, a w 2018 roku wybrano go najlepszym piłkarzem Azji. Zdecydowanie Al Sadd i Al Duhail dają największą liczbę reprezentantów. A co do Xaviego to taka ciekawostka - od kolejnego sezonu będzie trenerem Al Sadd, niedawno otrzymał licencję trenerską w Hiszpanii i w sezonie 2019/20 zastąpi Jesualdo Ferreirę.

Imponować może styl, w jakim Katar dotarł do finału Pucharu Azji. Komplet zwycięstw bez straconej bramki.

Felix jest bardzo dobrym strategiem, trenerem, który dba o każdy detal. Jego reżim treningowy jest wymagający, ale piłkarze przez lata współpracy zdążyli się do tego przyzwyczaić. Oglądaliśmy właściwie wszystkie ich mecze podczas tego turnieju i wyeliminowanie Korei czy teraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich pokazuje jak mocny jest Katar.

Gdzie twoim zdaniem jest granica możliwości Kataru jeśli chodzi o rozwój futbolu?

Ciężko powiedzieć. Katar przygotowując się do mistrzostw świata rozgrywa sparingi z coraz mocniejszymi rywalami. Zremisowali ze Szwajcarią i Islandią. Pokazali, że mogą zaskoczyć faworyta, ale ciężko pewnie będzie powalczyć z tymi największymi. Dużym atutem będzie granie u siebie, jestem ciekawy co zrobią za 3 lata, ale już wyjście z grupy będzie sukcesem. Dla mnie dużą ciekawostką będzie to, kto zostanie trenerem kadry. Teraz Jose Mourinho jest w Katarze i mówi się, że to on może dostać to stanowisko. Z drugiej strony Felix ma wyniki i doskonale zna tych chłopaków. Szejkowie będą mieli dylemat na kogo postawić - na gwiazdę czy na kogoś kto doskonale zna środowisko i piłkarzy.

Pieniądze na pewno pomagają Katarowi, ale widać też, że mają długoletnią wizję.

Oczywiście możemy mówić, że Katar inwestuje ogromne pieniądze. To prawda, ale oni mieli wizję i cały czas trzymają się tej koncepcji, nie zmieniają jej. Niektóre federacje nie potrafią spokojnie czekać na efekty. Katar postawił na model hiszpański, ale również w Aspire Academy zatrudniono specjalistów z różnych państw, ale zawsze z topowych klubów. Teraz cyklicznie odbywa się konferencja Aspire. Zapraszani są najlepsi trenerzy z całego świata, którzy podczas paneli dyskusyjnych dyskutują się nad wieloma sprawami związanymi z futbolem. Moim zdaniem to wszystko jest mądrze budowaną koncepcją. Nie zmienia się jej ale rozwija. W dużej mierze to dzięki temu nieodbieganiu od przyjętej filozofii teraz mają sukces. 

Opracowanie: