Japończyk Shinji Kagawa zmienił niedawno Borussię Dortmund na Manchester United. Szybko zaaklimatyzował się w nowym klubie, w drugiej kolejce ligi angielskiej strzelił nawet bramkę. Piłkarz przyznał jednak, że ma pewien problem - kompletnie nie rozumie, co mówi do niego trener sir Alex Ferguson.
Nie rozumiem ani jednego słowa, które on wypowiada. Staram się uczyć angielskiego tak szybko, jak to możliwe, ale to chyba jeszcze trochę potrwa - powiedział japoński pomocnik, który narzekał również na "dziwną wymowę" mówiącego ze szkockim akcentem szkoleniowca.
W Manchesterze Kagawa jest już uwielbiany i to wcale nie za sprawą strzelonej przeciwko Fulham bramce, ale swojej osobowości i umiejętnościom. Porównywany jest do takich piłkarzy jak Bryan Robson czy Paul Scholes, a wielu twierdzi, że na ławce coraz częściej będzie siedział Wayne Rooney, który do tej pory był gwiazdą "Czerwonych Diabłów".