Justyna Kowalczyk druga w biegu łączonym 2x7,5 km w fińskim Lahti i utrzymała prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Zwyciężyła trzykrotna złota medalistka olimpijska z Vancouver Norweżka Marit Bjoergen. Zawody w Lahti to ostatni w tym sezonie etap rywalizacji w Pucharze Świata.
Polka od początku biegła w czołówce, najpierw dość szerokiej, a potem coraz mniejszej. Pod koniec pierwszej części biegu na prowadzeniu była trójka - Kowalczyk, Bjoergen, Johaug. Pozostałe rywalki traciły około pół minuty.
Na trasie stylu dowolnego obie Norweżki zaczęły coraz mocniej odpychać się kijkami, blokowały Polkę i wreszcie w swoim stylu zaatakowała Bjoergen. Kowalczyk najpierw musiała wyprzedzić Johaug, a dopiero potem gonić liderkę. To pierwsze się udało, drugie już nie.
Ostatecznie Bjoergen znalazła się przed Kowalczyk. Obie zawodniczki były jednak zadowolone: Norweżka ze zwycięstwa, Polka ze zdobytych punktów, które przybliżają ją do Pucharu Świata.
Biegaczki po raz drugi w sezonie PŚ rywalizowały w biegu łączonym. 23 stycznia w rosyjskim Rybińsku Kowalczyk nie dała rywalkom szans, zdobywając też komplet 30 punktów bonusowych za zwycięstwa na "lotnych finiszach" po pokonaniu 3,75 i 11,25 km trasy.
Na igrzyskach w Vancouver już tak dobrze nie było, a Polka dopiero po odczytaniu fotofiniszu mogła się cieszyć z brązowego medalu. Zwyciężyła Norweżka Marit Bjoergen, przed Szwedką Anną Haag.