Najlepszy szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimovic zirytował rodaków sugerując, że to jego twarz powinna widnieć na nowym banknocie 1000 koron zamiast sekretarza generalnego ONZ Daga Hammarskjoelda, który zginął w katastrofie lotniczej w 1961 roku w Afryce.
Szwecja jest w trakcie wymiany banknotów. Na nowych widnieją osoby zasłużone dla kraju: pisarka Astrid Lindgren (20 koron), pieśniarz i poeta Evert Taube (50 koron), aktorka Greta Garbo (100 koron), reżyser filmowy Ingmar Bergman (200 koron), śpiewaczka operowa Birgit Nilsson (500 koron) oraz Dag Hammarskjoeld (1000 koron).
Ibrahimovic umieścił na jednym z portali społecznościowych zdjęcie tego ostatniego banknotu z sobą jako patronem i z komentarzem na temat amerykańskiego nominału 100-dolarowego - "macie Benjamina Franklina i macie mnie".
Szwedzkie media skrytykowały piłkarza za "manię wielkości i narcyzm".
"O co chodzi? Ma już rzeźbę przed stadionem narodowym Friends Arena w Sztokholmie, szwedzka poczta wydała serię znaczków z nim, a teraz chce jeszcze mieć swój banknot" - napisał dziennik "Aftonbladet". W ankiecie internetowaj gazety 53 procent czytelników stwierdziło jednak, że chcą mieć w Szwecji taki banknot.
Autor banknotu, znany szwedzki artysta Bingo Rimer, który dał dzieło Ibrahimovicowi w prezencie przed dwoma dniami w Sztokholmie przyznał, że nie spodziewał się, że piłkarz przedstawi go całemu światu. "Ostre, ale trochę może chore" - skomentował na łamach dziennika "Expressen".
(j.)