Barcelona zremisowała na Camp Nou z Realem Madryt 1:1 w pierwszym meczu półfinału piłkarskiego Pucharu Hiszpanii. Rewanż zaplanowano na 26 lutego na Santiago Bernabeu. Cztery dni później oba zespoły powalczą też w stolicy o ligowe punkty.
Było to drugie z rzędu El Clasico, w którym zabrakło w wyjściowym składzie gwiazdora Barcelony Lionela Messiego. Argentyńczyk zmaga się z kontuzją i środowe spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych. W październiku w ekstraklasie jego koledzy rozgromili "Królewskich" 5:1.
Messi pojawił się na boisku w 63. minucie, ale wówczas wynik był już ustalony. Pierwszego gola zdobyli goście w szóstej minucie, kiedy na listę strzelców, po podaniu Francuza Karima Benzemy, wpisał się Lucas Vazquez.
Wyrównanie padło w 58. po zamieszaniu w okolicach pola karnego Realu. Najpierw pojedynek sam na sam z kostarykańskim bramkarzem Keylorem Navasem przegrał Jordi Alba, po dobitce Urugwajczyka Luisa Suareza piłka odbiła się od słupka, ale do siatki tuż po tym trafił Brazylijczyk Malcom.
W drugiej parze półfinałowej rywalizują Betis Sewilla oraz Valencia. Pierwsze spotkanie - na stadionie Betisu Benito Villamarin - odbędzie się w czwartek, a rewanż - 27 lutego. Finał obecnej edycji rozgrywek zaplanowano na 25 maja, również na obiekcie w Sewilli.