Piłkarze ekstraklasy rozpoczęli fazę finałową, a po raz pierwszy od czasu wznowienia sezonu na trybunach mogli pojawić się kibice. W piątkowych meczach 31. kolejki wyjazdowe porażki poniosły drużyny ze strefy spadkowej - ŁKS przegrał z Zagłębiem 0:1, a Korona z Górnikiem 2:3.
Po 30. kolejce, ostatniej w fazie zasadniczej, tabelę podzielono na dwie ośmiozespołowe grupy. W rundzie finałowej każda z drużyn gra jeszcze po siedem meczów z rywalami z tej samej ósemki.
Grupę "mistrzowską" tworzą: Legia Warszawa, Piast Gliwice, Śląsk Wrocław, Lech Poznań, Cracovia, Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok oraz Lechia Gdańsk.
Natomiast w tzw. grupie spadkowej rywalizują: Górnik Zabrze, Raków Częstochowa, KGHM Zagłębie Lubin, Wisła Płock, Wisła Kraków, Korona Kielce, Arka Gdynia i ŁKS Łódź.
Po dwóch piątkowych meczach w dolnej ósemce w praktycznie beznadziejnej sytuacji są łodzianie. Podopieczni Wojciecha Stawowego po golu Słoweńca Damjana Bohara przegrali w Lubinie 0:1 (grali od 39. minuty w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce Jakuba Wróbla) i wciąż mają 21 punktów. Tracą aż 14 do bezpiecznej lokaty, na dodatek w sobotę trzynasta Wisła Kraków, która zagra w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa, może ten dystans powiększyć.
Tymczasem jedenaste Zagłębie zgromadziło 41 punktów i jest bardzo bliskie utrzymania, a dla Bohara to 14. ligowy gol w sezonie.
W jeszcze lepszej sytuacji jest Górnik (44 pkt). Dziewiąty w tabeli zabrzański zespół pokonał u siebie Koronę 3:2, choć do 87. minuty przegrywał 1:2. Zwycięską bramkę zdobył w 90+5. minucie doświadczony Hiszpan Igor Angulo.
Korona z 30 punktami pozostała na 14. miejscu, pierwszym oznaczającym degradację. Traci pięć punktów do wspomnianej Wisły Kraków.
Szlagierem 31. kolejki będzie niedzielny mecz w Warszawie lidera Legii z trzecim Śląskiem Wrocław.
Obecna seria gier jest przełomowa ze względu na powrót na trybuny kibiców. Wcześniej, z powodu pandemii koronawirusa, stadiony pozostawały puste.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, na razie możliwe jest wypełnienie "nie więcej niż 25 procent liczby miejsc przewidzianych dla publiczności". Z tego względu dostępnych będzie generalnie mniej niż 25 proc. pojemności obiektów. Pierwszeństwo przy zgłoszeniach będą mieć we wszystkich klubach posiadacze karnetów, którym jednak kluby wyznaczą nowe miejsca, by zachować bezpieczny dystans między kibicami.
Piątkowe spotkanie w Lubinie oglądało ok. półtora tysiąca widzów, a w Zabrzu - ponad cztery tysiące.
Sezon zakończy się 18 i 19 lipca, kiedy zostaną rozegrane mecze 37. kolejki - odpowiednio - w grupie spadkowej i mistrzowskiej.
Z ekstraklasy spadną trzy drużyny, a ich miejsce zajmą trzy zespoły z pierwszej ligi - bezpośredni awans uzyskają dwa najlepsze, a trzeci po barażach z udziałem drużyn z miejsc 3-6.