Piast Gliwice dziś o 20:00 w 3. rundzie eliminacji Ligi Europy zmierzy się z drużyną FC Kopenhaga. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu Ekstraklasy po raz pierwszy awansowała tak daleko w eliminacjach europejskich pucharów. We wcześniejszych rundach Gliwiczanie wyeliminowali Dynamo Mińsk i TSV Hartberg. Teraz Piasta czeka zadanie jednak o wiele trudniejsze.
Piast w meczu z FC Kopenhaga nie będzie faworytem. Gliwiczanie nowy sezon ekstraklasy rozpoczęli bardzo słabo. W czterech kolejkach zdobyli jedynie jeden punkt i nie zdobyli jeszcze bramki.
Mamy tylko jeden punkt, ale nasza gra nie wygląda tak źle, jak to pokazuje tabela. Nie strzelamy bramek, w wielu sytuacjach brakuje też troszkę szczęścia. Myślę, że to się w przyszłość zmieni - zaznaczył na konferencji prasowej przed meczem obrońca Piasta Martin Konczkowski.
W eliminacjach Ligi Europy Piast radzi sobie jednak o wiele lepiej. Śląska drużyna pokonała najpierw na wyjeździe białoruskie Dynamo Mińsk 2:0, potem u siebie wygrała z austriackim TSV Hartberg 3:2. Kopenhaga będzie jednak najtrudniejszym rywalem z jakim Piast mierzy się w kwalifikacjach.
To bardzo solidny, można powiedzieć - klasowy - zespół. W poprzedniej edycji LE odpadł dopiero po porażce z Manchesterem United (ćwierćfinał). My o tym doskonale wiemy, skład naszych rywali się nie zmienił. Jesteśmy świadomi, co to za przeciwnik, ale to jest jeden mecz. Jesteśmy przygotowani na intensywne spotkanie. Przygotowaliśmy kilka wariantów - stwierdził Tomasz Fornalik.
Zespół z Kopenhagi też wystartował nieszczególne w swojej lidze. Jest po dwóch kolejkach przedostatni z dwoma porażkami na koncie. Udział w kwalifikacjach LE zaczął od drugiej rundy, w której na wyjeździe wygrał ze szwedzkim IFK Goeteborg 3:2.
Napastnikiem FC Kopenhaga jest były gracz Piasta Kamil Wilczek. W Gliwickim klubie rozegrał on 110 spotkań, a w sezonie 2014/2015 zdobył dla Piasta 20 goli zostając królem strzelców ekstraklasy.
To ważna postać w zespole gospodarzy. Jednym z kluczowych elementów będzie powstrzymanie go. Jednak nie skupiamy się wyłącznie na jednym zawodniku, cała drużyna musi zagrać na wysokim poziomie, wtedy mamy szanse na zwycięstwo - zaznaczył Konczkowski.
Na ile polski napastnik pomoże drużynie z Danii, przekonamy się dziś wieczorem. Pierwszy gwizdek meczu FC Kopenhaga - Piast Gliwice o 20:00.