Będą eksperymenty czy raczej sprawdzony układ i walka o zwycięstwo? Wieczorem nasza kadra zagra w Gdańsku towarzyskie spotkanie z Urugwajem - to już ostatni mecz przed zimową przerwą i ostatnia szansa, by sprawdzić w boju nowych zawodników.
Trener Fornalik zapewniał przed meczem, że od pierwszej minuty na boisku pojawi się najsilniejszy możliwy skład. Największą zagadką jest zatem pozycja bramkarza - Przemysław Tytoń wciąż nie wstaje z ławki w klubie, a Tomasz Kuszczak gra regularnie i zbiera dobre opinie. Nie wiadomo też, kto pojawi się na lewym skrzydle - jeśli Kuba Błaszczykowski wydobrzeje, to Kamil Grosicki przeniesie się na drugą flankę, ale tam napotka poważnego rywala w walce o pierwszy skład - Adriana Mierzejewskiego, który wreszcie zaczął grać w klubie i trafia też do siatki.
Większe eksperymenty mogą zacząć się w drugiej połowie i aż się prosi, by selekcjoner Fornalik dał szansę któremuś z młodych napastników. Milik lub Teodorczyk mogliby wystąpić obok Roberta Lewandowskiego. Dopiero wchodzący w świat wielkiego futbolu zawodnicy mogliby sprawdzić się z utytułowanym rywalem, a "Lewy" może wreszcie przełamałby strzelecką niemoc. Napastnik Borussi nie trafił do siatki od 613 minut.