Borussia Dortmund pokonała na własnym stadionie Bayern Monachium 1:0 w hicie jedenastej kolejki Bundesligi. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Pierre-Emerick Aubameyang.
Przed spotkaniem w roli faworyta stawiano Bayern Monachium. Podopieczni Carlo Ancelottiego mieli na swoim koncie 24 punkty i byli jednym z trzech zespołów, obok RB Lipsk i TSG Hoffenheem, który nie poniósł w tym sezonie porażki.
Borrusia Dortmund, z Łukaszem Piszczkiem w składzie, zdobyła jak dotąd 18 oczek, dzięki czemu zajmowała piątą pozycję w tabeli.
Obie drużyny przystępowały do spotkania osłabione. W meczowych osiemnastkach zabrakło miejsc dla Arjena Robbena, Kingsleya Comana i Marco Reusa. Dodatkowo atmosferę przed spotkaniem nakręcała bezpośrednia rywalizacja między Lewandowskim i Aubameyangiem, którzy walczą o pozycję lidera w klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Widzowie zgromadzeni na Signal Iduna Park nie mogli narzekać na brak emocji. Oba zespoły od pierwszej minuty nie zwalniały tempa. Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla zespołu Łukasz Piszczka. Już w 11. minucie wynik spotkania otworzył Aubameyang, zdobywając przy tym swoją dwunastą bramkę w sezonie. Gabończyk wykorzystał świetne podanie od Mario Götze i z kilku metrów, dostawiając nogę, pokonał Manuela Neuera.
Bawarczycy natychmiast rzucili się do odrabiania strat. Zespół Roberta Lewandowskiego zdominował ostatni kwadrans pierwszej części spotkania. Mimo to zawodnicy Bayernu nie potrafili pokonać bramkarza Borussi. W pierwszej połowie oddali jedenaście strzałów, w tym tylko dwa w światło bramki.
Już na początku drugiej połowy okazję do podwyższenia wyniku spotkania miał Aubameyang. W sytuacji sam na sam górą był Neuer. W 55. minucie do bramki Dortmundczyków trafił Franck Ribery, ale sędzia pokazał pozycję spaloną. Kilka minut później bliski doprowadzenia do remisu był Xavi Alonso. Piłka po jego potężnym strzale odbiła się jednak od poprzeczki. W 71. minucie Hiszpan zaliczył poważną stratę po której mogła paść bramka dla Borussi. Na jego szczęście drugi raz w starciu Aubameyang-Neuer górą był bramkarz Bayernu.
W doliczonym czasie gry szansę na doprowadzenie do remisu miał Robert Lewandowski. Po jego strzale głową piłka nieznacznie minęła słupek bramki.
Mimo że to Bawarczycy stworzyli więcej sytuacji bramkowych, to w "Der Klassiker" lepszy był zespół Łukasza Piszczka. Gdyby Aubameyang wykorzystał wszystkie sytuacje bramkowe, spotkanie mogłoby zakończyć się nawet wynikiem 3:0.
Podopieczni Carlo Ancelottiego ponieśli pierwszą porażkę w tym sezonie. Dzięki wygranej w dzisiejszym spotkaniu, Borussia Dortmund awansuje z szóstej na trzecią pozycję w tabeli Bundesligi.
Paweł Baran